Takich tłumów Muzeum Ziemi Wieluńskiej dawno nie widziało. Na koncert noworoczny Zespołu Pieśni i Tańca Dobroń przybyło więcej osób, niż mury placówki mogły pomieścić. Ze sceny zabrzmiały kolędy i pastorałki w wykonaniu dzieci, młodzieży i dorosłych, którzy ubrani byli w tradycyjne stroje ludowe kilku regionów. Niektóre z szat miały nawet ponad 60 lat. Sam zespół ma już ponad 65 lat i jest laureatem wielu nagród i wyróżnień w Polsce i za granicą.
Dzisiaj przyjechaliśmy do Wielunia z pełnym opracowaniem kolęd i pastorałek, ale mamy również trochę regionalnych przyśpiewek – mówi Dominika Kartasińska, która jest choreografem i instruktorem w zespole.
My działamy w subregionie sieradzkim o dużej specyfice, a ciekawostką jest to, że rozpoczęliśmy działania służące wpisaniu spektaklu taneczno-wokalnego Siemieniec na Krajową Listę Materialnego Dziedzictwa Kulturowego – dodaje Maciej Rzepkowski, członek zarządu zespołu. – Kolejna ciekawostka jest taka, że niektóre stroje mają ponad 60 lat i były plisowane gorącym chlebem po wyjęciu z pieca.
Ja jestem pod ogromnym wrażeniem koncertu, ale szkoda, że to nie jest na przykład w kinie, bo ludzi przyszło bardzo dużo i nie każdy może w pełni skorzystać z koncertu – mówi Krystyna Pastusiak. – Ale występ wspaniały.
Posłuchaj relacji z koncertu:
Koncert ten doskonale wpasował się w wystawę „Etno Wieluń” autorstwa Marzeny Hettich-Uryszek, którą można było oglądać w muzeum. Dyrektor placówki Jan Książek i autorka oficjalnie ją podczas tego koncertu zamknęli.