Wielkie emocje w Czastarach w domu małego Frania Strózika. Można już śmiało powiedzieć, że jeszcze dziś zakończy się zbiórka na operację jego serca. Brakuje około niecałe 3 tysiące zł, a zbierano 930 tysięcy zł.
Dzięki tym wszystkim dobrym sercom Franek może lecieć po zdrowe serce – mówi wzruszona mama chłopca, Magdalena Strózik. – Nie ma rzeczy niemożliwych. Baliśmy się na początku. Daliśmy radę, wy daliście radę. Bardzo na to czekaliśmy, cała nasza rodzina. Serdecznie wszystkim dziękujemy! To nie jest dla nas koniec stresu, ale był jeden wielki cel. Bo to ważne, by móc lecieć. Jak przylecimy, to zobaczycie, że warto było pomagać.
W tym tygodniu rodzice Franka podpisali umowę ze szpitalem w Pittsburghu w Stanach Zjednoczonych. Lada moment będzie ustalony termin operacji Franka.