Motocykliści z Wielkiej Brytanii, Białorusi, Ukrainy, Niemiec, a nawet sympatycy motocykli z Nepalu, zatrudnieni w lokalnych zakładach, przybyli na XXI Zlot Motocyklowy do Konopnicy nad Wartą zorganizowany przez Klub Motocyklowy Husaria Wieluń. Kilkuset motocyklistów przybyło również z różnych regionów Polski. Jak co roku nie zabrakło konkurencji motocyklowych, parady z Konopnicy do Wielunia i koncertów rockowych.
W tym roku już w środę rozbiło się na tym polu około 80-100 ludzi. No tak jeszcze nie było, żeby tak wcześnie przyjeżdżali motocykliści, bo imprezę zawsze zaczynamy w piątek. – mówi Roman Płuciennik, prezes Husarii Wieluń – Zlot przebiega bezpiecznie. Jako organizatorzy jesteśmy bardzo zadowoleni.
Na zlocie nie zabrakło najstarszej motocyklistki 87 letniej Marii Włodarczyk z Zalasów, która jak co roku przygotowała piękny, okolicznościowy wiersz dla motocyklistów i powiedziała go z pamięci na scenie. Pani Marii odśpiewano 100 lat i podziękowano gromkimi brawami.
Jak ja robiłam prawo jazdy, to tylko było nas stać na motor, a na samochód nie. Ale cieszę się z tego, że chociaż tyle miałam z życia. Przed śmiercią mąż kupił mi nową wsk-ę, którą teraz dałam wnuczce Kasi. A do Konopnicy będę przyjeżdżać dopóki będę żyła i zdrowie mi będzie dopisywało – mówi pani Maria.
Jestem tutaj któryś raz z kolei, nawet nie pamiętam który. Jak zwykle impreza jest super. Jeżeli ktoś takie rzeczy lubi, to tutaj znajdzie wszystko co chce. Dla mnie jazda na motocyklu to wolność. Jest to coś przyjemnego – mówi Michał Rybczyński z Opoczna
Tutaj jest fajna atmosfera, mili ludzie, super towarzystwo i natura. Bardzo fajne miejsce – mówi Beata z Pabianic. – Na motocyklu jeździ mąż, ale ja też może kiedyś zrobię prawo jazdy na motocykl.
Tutaj jest tak rodzinnie, piknikowo w tych pięknych warunkach krajobrazowych naszej rzeki Warty i gminy Konopnica – dodaje Agata Nowak z Głuchowa – A organizatorzy zapewniają wszystko. W szczerym polu jest w pełni zorganizowana impreza z wszystkimi wygodami. Są prysznice, bary, gastronomia. Każdy uczestnik ma wyżywienie na trzy dni. A my, tutaj w naszym obozowisku, mamy dodatkowo grill, możemy przygotować żurek, golonkę, pobiesiadować. Wcześniej mamy spotkanie organizacyjne, ustalamy menu i później gotujemy. To niezapomniany czas.
Mam wielki podziw dla ludzi, którzy to organizują – mówi Paweł Szczęsny z Woli Wiązowej – Wielki szacunek dla nich. Zorganizowanie takiej imprezy to ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Ludzie tutaj są sympatyczni, a miejsce zadziwia. Jestem pod wrażeniem.
Posłuchaj relacji ze zlotu:
Zlot motocyklowy w Konopnicy to nie tylko trzy dni dobrej, rockowej zabawy, to również miesiące przygotowań. Członkowie Klubu Motocyklowego zadbali o to, aby każdy uczestnik zlotu mógł skorzystać z sanitariatów, bogatej gastronomii i atrakcji. Trzech szczęśliwców mogło również lecieć samolotem z lokalnym pilotem Leszkiem Dondziakiem. Nad sceną i nagłośnieniem czuwali pracownicy Wieluńskiego Domu Kultury, a nad bezpieczeństwem wieluńska policja, profesjonalna ochrona i ratownicy medyczni.
Zlot wspiera również Gmina Konopnica. Posłuchajcie rozmowy z włodarzem gminy, w której mówi o swojej przychylności dla tej imprezy.