Świat na emeryturze może być twórczy i kolorowy. Potwierdza to Maria Wolniewicz z Wielunia, która po raz pierwszy postanowiła pokazać swoje prace. Na razie trochę nieśmiało, w szkole językowej swojej siostry, ale być może niedługo jej prace zobaczą nie tylko kursanci, ale i inny mieszkańcy Wielunia.
Przeglądałam YouTube i natrafiłam na fajne filmiki osób, które malują, opowiadają o swoim malowaniu, i pomyślałam, że spróbuję, zobaczę, co mi z tego wyjdzie, i tak się zaczęło. Najpierw malowałam dla znajomych, najbliższych, dla mojej mamy, dla moich dzieci, a teraz siostra mnie namówiła na tę wystawę. Jeszcze się stresuję, bo dla mnie to jest duże wyzwanie, aby pokazać się z tym, co robię, nie wiem, jaki będzie odbiór. Wiadomo, wśród swoich, to zawsze będzie poklepywanie, a tutaj są obcy ludzie, inaczej patrzą, może znają się na sztuce, i to mnie stresuje – mówi Maria Wolniewicz.
Pani Maria jest doskonałym przykładem na to, że nigdy nie jest za późno, aby tworzyć, rozwijać się, mieć z tego przyjemność i jeszcze dawać ją innym.
Wywiad z panią Marią Wolniewicz znajdziecie tutaj.
Fot. archiwum prywatne