Kolejny mecz w II lidze, kolejne zwycięstwo bez straty seta i cały czas pierwsze miejsce w tabeli. Niewiele się zmienia w drużynie siatkarzy WKS-u Wieluń.
W 6. kolejce grupy trzeciej II ligi podopieczni Bartłomieja Matejczyka i Leszka Pałygi na wyjeździe mierzyli się z Tubądzin Volleyem MOSiR-em Sieradz. W porównaniu z poprzednim meczem zmieniła się połowa wyjściowej szóstki WKS-u. Zamiast Grabałowskiego, Rakusa i Staniszewskiego na boisko wyszli Wichór, Brożyniak i Płatkowski. Skład uzupełnili Wencel, Jarosiński, Szczeciński i Skopiński na libero.
Pierwszy set rozpoczął się od dwupunktowego prowadzenia wielunian, jednak potem do głosu doszli gospodarze i to oni odskoczyli na dwa punkty. Do końca była to wyrównana partia. Wprawdzie w pewnym momencie było już 21:17 dla wukaesiaków, ale miejscowi zdołali złapać kontakt (22:23). Ostatecznie przyjezdni zwyciężyli do 22. WKS popisowo rozegrał drugą odsłonę, w której wygrał do 9. Kilka punktów przewagi drużyna z Wielunia uzyskała na początku trzeciego seta i do końca kontrolowała przebieg gry, zwyciężając do 15, a w całym meczu 3:0.
Wieluński zespół ma na koncie komplet punktów i bilans setów 18:0. Na trzy punkty odskoczył od Volleya Jelcz-Laskowice, który zanotował pierwszą porażkę. Ciekawie zapowiada się sobotni pojedynek w hali WOSiR-u w Wieluniu. WKS podejmie trzecią ekipę stawki – WKS Sobieski Żagań.