Na zwycięską ścieżkę chcą wrócić siatkarze WKS-u. W sobotę wieluńscy drugoligowcy zagrają u siebie.
Po dwóch porażkach z rzędu drużyna trenera Bartłomieja Matejczyka liczy na punkty, tym bardziej że po piętach depczą jej rywale, a tylko dwie najlepsze ekipy awansują do turniejów półfinałowych o awans do Tauron 1. Ligi. Wukaesiacy zajmują pierwszą lokatę w grupie trzeciej, ale mają tyle samo punktów co drugi Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa, który w dodatku ma zaległe spotkanie do rozegrania. Najbliższym rywalem WKS-u będzie dziewiąty w tabeli Volley Jelcz-Laskowice. Wielunianie są zdecydowanymi faworytami starcia, w końcu wygrali prawie dwa razy więcej meczów w tym sezonie i wyprzedzają przeciwnika aż o 18 punktów. Początek pojedynku w hali WOSiR-u o 15.00.
Dłuższa przerwa od grania czeka Czarnych Rząśnia, którzy mecz tej kolejki rozegrali awansem. Szósta drużyna grupy drugiej na boisko wróci 11 marca.