Dochodzą do mnie pewne sygnały, że osoby, które jeszcze nie próbowały wybierają się na to wydarzenie – mówi Tomasz Szymański, koordynator akcji. – Morsowanie jest coraz bardziej popularne. Widzimy to na portalach społecznościowych. Mamy dwa zbiorniki w Rudnikach, którymi możemy się poszczycić i chcemy je po prostu wypromować. A przy okazji zobaczyć jaka będzie frekwencja. Zapraszamy wszystkich – tych zaczynających i tych doświadczonych. Od godz. 13 zapisy, a o 14 wejście do wody. Wcześniej oczywiście sportowa rozgrzewka. Dla każdego uczestnika przewidzieliśmy gorący posiłek, kawa, herbata, wspólne pieczenie kiełbasek. Wszystko bezpłatne, więc serdecznie zapraszamy.
Organizatorem „Wigilijnego morsowania” jest Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Rudnikach oraz Gmina Rudniki.
Jak zapewniają miłośnicy mroźnych kąpieli morsowanie daje kilka znaczących korzyści, m.in. zwiększenie odporności, poprawę krążenia i ogólną regenerację organizmu. Do samej kąpieli nie trzeba się specjalnie przygotowywać – najważniejsze są chęci i odpowiednie nastawienie. Swoją wiedzą i doświadczeniem na pewno podzielą się ci, którzy w niejednym przeręblu zażywali już kąpieli. Oni z pewnością pomogą „przełamać pierwsze lody”. Warto pamiętać o stroju kąpielowym, ręczniku, suchej bieliźnie na przebranie oraz czapce i rękawiczkach. Re ostatnie przydają się szczególnie podczas mroźnej i wietrznej aurze. Niezziębniętymi palcami łatwiej zawiązać sznurowadła czy zapiąć guziki lub suwak w kurtce. Jeśli ktoś obawia się o stopy i palce u stóp, to warto wziąć ze sobą jakieś tenisówki lub inne obuwie, w którym można wejść do wody.
W okolicach działa kilka klubów lub zrzeszeń miłośników morsowania. Najbliżej w Praszce – sekcja morsów Renifer przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu. O ich rozpoczęciu sezonu pisaliśmy tutaj. Ponadto w Kluczborku, Dobrodzieniu, Kłobucku czy Częstochowie.