Święta Bożego Narodzenia to te najbardziej rodzinne, wyczekiwane, wyjątkowe. W tym roku, ze względu na pandemię, spędzimy je inaczej niż zwykle i zapewne zapamiętamy na długo. Nie spotkamy się w gronie znajomych, nie odwiedzimy przyjaciół, a przy rodzinnym, świątecznym stole może zasiąść nie więcej niż 5 osób. To będzie inna Wigilia i inne święta. Ale chyba każdy z nas miał w swoim życiu taką Wigilię, którą zapamiętał na długo. Zapytaliśmy o nią naszych rozmówców: seniorów, artystów, mundurowych, emigrantów. Posłuchajcie tych opowieści.
Zofia Burchacińska – świadek wybuchu II wojny światowej w Wieluniu, farmaceutka. Pani Zofia miała 11 lat, kiedy w 1939 roku spadły pierwsze bomby na bezbronny Wieluń. Wraz z rodziną uciekła z miasta. Pierwszą Gwiazdkę wtedy spędziła na wsi, wśród zawieruchy wojennej.
Felicja Konarska – pisarka, emerytowana nauczycielka. W 1940 roku jej dzieciństwo się skończyło, kiedy wraz z rodziną została wywieziona w głąb tajgi. Nam opowiedziała o szczęśliwej Wigilii na Wołyniu oraz tych w bezkresnej tajdze i domach dziecka w ZSRR.
Bożena Rabikowska – słuchaczka Uniwersytetu III wieku w Wieluniu, działaczka społeczna we wsi Szynkielów. Ta opowieść ma miejsce w 1981 roku, w stanie wojennym, kiedy nie wolno było się przemieszczać i nasza rozmówczyni nie mogła wrócić na święta do swojego rodzinnego domu.
Grażyna Ryczyńska – radna powiatowa, wieloletnia przewodnicząca Komisji Kultury, była nauczycielka. Nam opowiada o pustym miejscu przy stole, które w czasie jednej z Wigilii zostało zajęte przez niespodziewanego gościa.
Leszek Benke – aktor filmowy i teatralny. W czasie podpisywania umowy na zagranie głównej roli w filmie „Panna na Żuławach” został „porwany”, zakuty w kajdanki, zastraszany i porzucony w wigilijny dzień na ławce w parku prawie 300 kilometrów od domu.
Damian Grobelny – funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu. W Wigilię będzie pełnił służbę dbając o nasze bezpieczeństwo. To nie pierwsza jego Wigilia na służbie.
Ewa Singh – lututowianka, pisarka, od 30 lat mieszkająca w Indiach ze swoją indyjską rodziną. Nam opowiada o Mikołaju, którego jako pierwsza w swojej miejscowości zaprosiła do domu i o pierwszej Gwiazdce na emigracji.
Małgorzata Thatcher – kielczanka, od 19 lat mieszkająca w USA w stanie Maryland, pracuje w Amerykańskim Towarzystwie Chemicznym w Waszyngtonie. W Stanach Zjednoczonych nie ma Wigilii, łamania się opłatkiem za to piecze się kolorowe ciasteczka, a na stole może pojawić się rekin.
Margerita Wargola – praszkowianka, z wykształcenia malarka od wielu lat mieszkająca w Loughrea w Irlandii. Najbardziej pamiętną Wigilię spędziła jednak na trasie Wieluń – Praszka.
Marzena Hettich – Uryszek – malarka i rzeźbiarka. Obecnie mieszka i tworzy w Rychłowicach pod Wieluniem i w Niemczech gdzie tradycja bożonarodzeniowa jest troszeczkę inna. Nam opowiada o zwyczajach w Szwarzwaldzie gdzie znalazła swój drugi dom.
Michalina Prusińska – urodzona i wychowana w Brynku koło Tarnowskich Gór, gdzie tradycje leśnicze są bardzo silne. Pochodzi zresztą z leśniczej rodziny i te tradycje podtrzymuje jako leśniczy w Leśnictwie Sieniec. Nam opowiada o Wigilii w lesie i śledziku na pniu.
Piotr Sztuka – strażak z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Wieluniu. Często w Wigilię na stanowisku dyżurnego stanowiska kierowania, gdzie oficer musi być przez 24 h na stanowisku pracy.
Sebastian Jasiński – ratownik medyczny, pełnomocnik dyrektora do spraw Ratownictwa Medycznego w SP ZOZ w Wieluniu. Na tym stanowisku nawet w Wigilię nie ma taryfy ulgowej. Karetka wyjeżdża na każde wezwanie do chorego, który np. spokojnie sobie siedzi przy stole wigilijnym.
Zbigniew Pawlak – znawca kultury Wschodu, autor książek, uczestnik licznych projektów edukacyjnych i humanitarnych. W swej 20 – letniej praktyce zawodowej tłumaczy wschodnią mentalność i wzmacnia procesy porozumienia między Wschodem a Zachodem, również w kwestii wiary.