Wczoraj o 18:00 w całym kraju, również w Wieluniu, zawyły syreny. W ten sposób strażacy pożegnali druha Andrzeja, który zginął na autostradzie A4 podczas służby.
Strażacy PSP i OSP oddali hołd druhowi z Balic, który podczas akcji ratowniczej zginął, ratując ludzkie życie. W jednostkach PSP i OSP uruchomione zostały sygnały świetlne i dźwiękowe, a strażacy minutą ciszy uczcili pamięć kolegi strażaka z Ochotniczej Straży Pożarnej. Wszyscy strażacy zawsze solidaryzują się, łącząc w bólu z rodzinami tragicznie zmarłych funkcjonariuszy. Hołd jest wyrazem wsparcia i szacunku dla strażaków, którzy podczas działań ratowniczo-gaśniczych tracą życie – mówi Maciej Dura, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Wieluniu.
W nocy z poniedziałku na wtorek druhowie strażacy z OSP Balice zostali wezwani do służby, aby zabezpieczyć miejsce zderzenia auta z łosiem. Dwoje z nich – kobieta i mężczyzna – zostali potrąceni przez samochód. 38-latek, mimo reanimacji, nie przeżył. Jego żona walczy o zdrowie w szpitalu. Druh Andrzej osierocił czwórkę dzieci, z których najmłodsze ma pięć lat.