W jednym z wieluńskich marketów ochroniarz i klient zatrzymali złodzieja. Teraz sprawcą zajmie się sąd.
Mundurowi ustalili, iż pracownik ochrony w trakcie pracy zwrócił uwagę na podejrzanie zachowującego się mężczyznę, który przeszedł przez linię kas, nie płacąc za towar, a z kieszeni kurtki wystawały mu dwie butelki. Jak się okazało, mężczyzna wcześniej zabrał z półki sklepowej butelkę wódki i wina, próbując je ukryć. Pracownik ochrony zareagował na zachowanie złodzieja, uniemożliwiając mu opuszczenie sklepu. W tym momencie mężczyzna zaczął zachowywać się bardzo agresywnie w stosunku ochroniarza. Zaczął go szarpać, dusić, następnie przewrócił go na podłogę i bił rękoma po głowie. Ponadto groził ochroniarzowi pozbawianiem życia. Na sytuację zareagował jeden z klientów sklepu, który pomógł w obezwładnieniu napastnika. Przybyli na miejsce mundurowi z wieluńskiej komendy natychmiast zatrzymali agresywnego 33-latka. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Zatrzymany usłyszał już zarzut kradzieży rozbójniczej, gróźb karalnych, przy czym czyny te miały charakter chuligański oraz dopuścił się ich działając w warunkach recydywy. 33-latek jest również odpowiedzialny za uszkodzenie drzwi wejściowych do dwóch sklepów na terenie Wielunia, do których doszło w lutym 2020 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wieluniu. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Grozi mu teraz podwyższony wymiar kary nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
– relacjonowała Katarzyna Grela, rzeczniczka prasowa wieluńskiej policji.
Fot. KPP w Wieluniu