Wczoraj w Wieluniu zorganizowano główne obchody 81. rocznicy zbrodni katyńskiej. Jedno z miejsc upamiętniających ofiary znajduje się na placu Jagiellońskim. To tam we wrześniu ubiegłego roku została odsłonięta tablica poświęconej kapitanowi Stanisławowi Mikulskiemu – komisarzowi Straży Granicznej, od 1930 roku związanego z Inspektoratem Granicznym w Wieluniu. Tak podczas uroczystości sylwetkę strażnika przedstawiał inicjator upamiętnienia, dr Ksawery Jasiak z Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu Delegatura w Opolu.
Stał się jedną z wielu tysięcy polskich ofiar systemu totalitarnego, komunizmu, ideologii, pogardy i śmierci. Z rozkazu najwyższych władz sowieckich został zamordowany wiosną 1940 roku w lesie katyńskim przez NKWD strzałem w potylicę, a następnie pogrzebany w leśnym dole z tysiącami innych polskich oficerów tylko za to, że byli Polakami. Dzisiaj już wiemy, że zostali zamordowani w odwecie za polskie zwycięstwo w 1920 roku i uratowanie Europy przed zalewem bolszewizmu. Stanisław Mikulski urodził się w 1890, pochodził z Janowa, teraz jest to powiat kozienicki, województwo mazowieckie. Jako młody chłopak zakończył najpierw edukację na poziomie szkoły gimnazjalnej, uzyskał kwalifikację zawodowe jako kupiec czeladnik. Po wybuchu wojny w lipcu 1914 roku został zmobilizowany do Carskiej Armii Rosyjskiej. W lutym 1918 zdezerterował z tej jednostki. W drodze do domu został aresztowany przez Niemców, trafił do obozu jenieckiego, skąd zbiegł 20 lipca 1918 roku. Od września 1918 roku był członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej.
– mówił dr Jasiak, który wczoraj w imieniu IPN w Opolu złożył pod tablicą kwiaty i zapalił znicz. O upamiętnienie strażnika zadbali również włodarze miasta. W trakcie wczorajszych obchodów złożyli tam wiązanki kwiatów przedstawiciele miasta i starostwa.
Przeczytaj również:
Wieluń: Posadzono dąb pamięci i odsłonięto tablicę poświęconą kapitanowi Stanisławowi Mikulskiemu – komisarzowi Straży Granicznej