Wczoraj w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Wieluniu odbył się wieczór autorski poety i eseisty Wojciecha Kassa.
Tak jest chyba z poezją, to jest taki dziwny kanalik łączący nieznanego nadawcę i nieznanego adresata, są to ciągle listy w butelce. Są różne formy wyrazu i różne formy ekspresji. Poezja jest tą wolną ścieżką, ciasną, ale niezwykle silną, jak się okazuje. To są rzeczy, które się niestety przeplatają. To nie jest takie oczywiste i tu się nie da powiedzieć: tu jest nie, tu jest tak, tu jest jawa, tu jest sen, tu jest rzeczywistość duchowa, tu materialna, tu jest kobieta, tu jest mężczyzna. Te granice są bardzo ruchome i te granice są rzeczywiście niejednoznaczne, jeśli chodzi o poezję i o życie. Bywają dni, że wygrywa zdecydowanie życie, czyli ogromna odpowiedzialność za to, co mi powierzono, za jakiś fragment mojej rzeczywistości. Za żonę, która płacze czy za dziecko, które nie zdało egzaminu na studia i za dziesiątki innych rzeczy. A czasami jednak zdecydowanie wygrywa poezja. To nie jest tak, że życie zostaje w tyle, ale jest pewien ruch Daimoniona, który sprawia, że wszystko staje się mało ważne, ponieważ rzeczywistość jest tym, co teraz zapisujesz. To na tym to polega.
– mówił Wojciech Kass. Organizatorami spotkania były Powiatowa Biblioteka Publiczna w Wieluniu i Fundacja Słowem Pisane.
Komentarze