W nowym miejscu, bo na Dworcu Kulturalnym Wieluń – Dąbrowa, ale z taką samą jak co roku energią w weekend pracowali wolontariusze Szlachetnej Paczki. W powiecie wieluńskim do końca czekano na darczyńców. Finalnie najbardziej potrzebne produkty trafiły do wszystkich zgłoszonych, czyli do prawie 60 rodzin.
Jedna rodzina nam została do ostatniej chwili. Zdarza się tak, że darczyńcy najpierw wybierają rodzinę, a później z niej rezygnują i dlatego wychodziły kombinacje, ale udawało nam się z dnia na dzień znajdować darczyńców, jak tylko rodziny pojawiały się w bazie. Głównymi potrzebami był opał – osób starszych, samotnych nie stać na zakup opału. Żywność i środki czystości górowały nad wszystkimi potrzebami. Były kuchenki gazowe, lodówki, a nawet pomoce lekarskie czy pampersy dla chorych i najróżniejsze rzeczy, które udało nam się załatwić. Jest świetnie, jest dużo pracy i mam tu wspaniały zespół, bez którego nie dałabym rady nic zrobić, to praca całego zespołu i bardzo dziękuję moim wspaniałym wolontariuszom – mam ich 40, jest to największy rejon w województwie łódzkim.
– mówiła liderka rejonu wieluńskiego, Magdalena Bednarska.
Posłuchaj relacji, w której o idei pomagania rozmawialiśmy m.in. z uczniami Szkoły Podstawowej w Konopnicy, przedstawicielami Zespołu Szkół nr 1 w Wieluniu i Ochotniczych Straży Pożarnych oraz z harcerzami:
Komentarze