Ekstremalnie wysoka temperatura nie służy lasom. Ściółka jest wysuszona i w takiej sytuacji bardzo łatwo może dojść do pożaru. Leśnicy ostrzegają przed używaniem otwartego ognia, ale również przed wjeżdżaniem samochodem do lasu.
Obecnie mamy bardzo niski stan wilgotności ścioły. To jest poniżej 10%. Tutaj już naprawdę wystarczy niewielkie nasze zagapienie się, zaniedbanie, żeby doprowadzić do tragedii, czyli pożaru lasu. Powinniśmy uważać z obchodzeniem się z ogniem w lesie. Nawet nasz samochód, którym poruszamy się po terenach leśnych, zostawiony gdzieś na tych przeschniętych trawach, jego rozgrzany silnik może spowodować samozapłon traw od temperatury. W ogóle nie rozpalamy ognia w lesie ani w jego pobliżu. Bo to, że rozpalimy ognisko 200, 300, 400 metrów czy więcej od lasu, to przy silnym wietrze ta odległość może nic nie znaczyć, a ogień może bardzo szybko rozprzestrzenić się na tereny leśne – mówił Krzysztof Błaszczak, starszy specjalista służby leśnej nadleśnictwa Wieluń.
Odtwarzacz plików dźwiękowych
W przypadku utrzymywania się takiej wilgotności (poniżej 10%) przez pięć kolejnych dni Nadleśniczy może zarządzić zakaz wstępu do lasu.