Przez dwa dni na terenie Wielunia trwały powiatowe manewry dla jednostek OSP KSRG z powiatu wieluńskiego. Na ćwiczenia zgłosiło się 21 jednostek, których druhowie strażacy szkolili się w czterech miejscach.
Ja oceniam te warsztaty bardzo wysoko – mówi bryg. Karol Bednarski, Powiatowy Komendant PSP w Wieluniu. – Do tej pory nie przeprowadzaliśmy takiego rodzaju ćwiczeń. Tak że widzę, że jest wielkie zadowolenie wśród druhów. Każdy mógł się wykazać w wielu epizodach. To był i pożar wewnętrzny, pożar samochodu elektrycznego, zagadnienia związane z prądem elektrycznym. Na autozłomie doskonalili swoje umiejętności, techniki dotarcia do poszkodowanego. Strażacy na co dzień spotykają się z takimi zagrożeniami.
To przede wszystkim przypomnienie sobie podstaw – mówi Tymoteusz Sasin, druh Ochotniczej Straży Pożarnej w Wieluniu. – Dzisiaj na terenie Zespołu Szkół nr 2, gdzie głównym tematem były samochody hybrydowe i elektryczne, poznawaliśmy najnowszą technologię, z którą możemy mieć do czynienia podczas zdarzeń. Jesteśmy zapoznawani z nowymi zagrożeniami. Dzięki takim ćwiczeniom czujemy się po prostu pewniej podczas wyjazdów.
Podczas ćwiczeń można było zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku kostnego. Zrobił to zarówno druh Tymoteusz Sasin, jak i druh Jakub Zając z OSP Wieluń: Co spowodowało, że się zarejestrowałem? Chęć uratowania komuś życia. Dzięki dawcy mój kolega żyje, pracujemy teraz razem i to było taką główną inspiracją. Myślę, że nie ma się czego bać, to jest po prostu pobranie krwi, a można komuś uratować życie.
Na zakończenie ćwiczeń odbyło się merytoryczne podsumowanie działań na każdym stanowisku. Nie zabrakło również ciepłego posiłku dla każdego.
O manewrach mówił na naszej antenie bryg. Jarosław Wasylik. Rozmowę znajdziesz tutaj.