Droga w miejscowości Chruścińskie w gminie Kiełczygłów jest zamknięta, ponieważ się zapadła. Tylko jednym pasem drogi mogą do swoich domów dojechać jedynie mieszkańcy tej miejscowości, natomiast inni podróżni muszą omijać tę wioskę. Postawiono już odpowiednie znaki zakazu wjazdu.
Uszkodzenia powstały w wyniku wieloletniego procesu, który nadal postępuje. W konsekwencji zarząd powiatu pajęczańskiego podjął decyzję, aby zamknąć drogę ze względu na zagrożenia, które stwarzają zapadnięta jezdnia i uszkodzony most – mówi Mariusz Mielczarek, wójt gminy Kiełczygłów. – Na odcinku kilkuset metrów jest niebezpieczeństwo, jest zagrożenie. To droga między miejscowością Chruścińskie a Chorzewem. Apeluję do kierowców, aby nie korzystali z tej drogi, bo może być zagrożone ich życie i stan aut, którymi się poruszają.
Niestety, na remont tej drogi mieszkańcom przyjdzie trochę poczekać.
Z nieoficjalnych informacji wiem, że przygotowywany jest projekt na przebudowę tego odcinka jak, również przebudowę, być może, mostu, który jest nieopodal. A co do realizacji, to przypuszczam, że jest to proces długofalowy, długoletni. Przypuszczam, że dwa, trzy lata to może potrwać. W tym momencie są gromadzone środki na to, aby móc stworzyć dokumenty, które z kolei stworzą bazę do realizacji przebudowy.
Przyczyną zapadnięcia drogi w tamtym terenie są torfowiska.
To grząskie tereny, obszar bagien, torfowisk. Teren jest dość trudny, aby budować tego typu obiekty komunikacyjne. W obszarze tego terenu mamy inną drogę, drogę gminną, i mamy podobny problem – dodaje wójt Mielczarek.
Na największe niebezpieczeństwo narażeni są ci kierowcy, którzy jeżdżą „na pamięć” i nie patrzą na znaki drogowe. Apelujemy zatem o rozwagę i omijanie tej drogi.