Już od pierwszych dni stycznia dostępna jest najnowsza publikacja Macieja Bieszczada „Ulewa”. To zbiór pięciu opowiadań: „Zbigniew”, „Bronka”, „Marek”, „Andrzej” i tytułowa „Ulewa”, które łączą się ze sobą, przenikają, podobnie, jak ludzie i miejsca spotykające się w jednym czasie. „Ulewa” to debiut prozatorski wieluńskiego poety wydany przez Instytut Literatury i Oficynę Wydawniczą ATUT.
„Autor swoją książkę nazywa zbiorem opowiadań, wielu czytelników z pewnością uzna ją za powieść. Bohaterowie kolejnych opowiadań są bowiem ze sobą powiązani, ich losy się splatają, co autor odkrywa przed nami powoli, fragmentarycznie, abyśmy pod koniec lektury mogli z tych puzzli ułożyć całą historię. Ciekawym zabiegiem jest prezentowanie tych samym wydarzeń z różnych punktów widzenia, oświetlanie tych samych tematów nowym światłem, które czasem bardzo wiele zmienia. Rzeczywistość, jaką serwuje nam autor, jest mroczna. Postacie wykreowane przez pisarza duszą się we własnym życiu – w przenośni, ale i dosłownie, co jest nieustannie podkreślane przez opisy nieznośnego upału, który od dawna nie chce odpuścić. Wszyscy wyczekują deszczu, ocalenia. Czy ono nadejdzie? Z której strony? Czy ludzie mogą się sami ocalić? Ta proza nie pozostawia złudzeń, wiara w człowieka jest niemożliwa. Maciej Bieszczad w świecie, który wydaje się skazany na cierpienie, zło, krzywdę, choroby i klęskę, otwiera jednak inne drzwi. Podsuwa rozwiązanie, dzięki któremu możliwy jest cud, którego nikt z czytelników zapewne by się nie spodziewał.” – tak o najnowszej publikacji Macieja Bieszczada mówi wydawca.
Mimo osadzenia miejsca akcji w m.in. w Przemyślu, Dębicy czy w Bieszczadach, uważny czytelnik odnajdzie w opowiadaniach wiele wątków wieluńskich, związanych m.in. z głośnymi aferami sprzed kilkunastu lat czy z postaciami i miejscami wiążącymi się z Wieluniem.
„Wtorkowy wieczór niczym się nie wyróżniał. Dzieci cieszyły się wakacjami, dorośli czasem na prowadzenie rozmów. Ulica Marii Skłodowskiej-Curie, z poniemiecką zabudową, od późnych godzin popołudniowych zapełniała się ludźmi, siedzącymi zazwyczaj na ławkach przed klatkami schodowymi.” – fragment tytułowego opowiadania „Ulewa”.
Publikacja dostępna jest już w księgarniach, jedno z opowiadań – „Marek” wydawca nieodpłatnie udostępnił w formie audiobooka.