W najbliższym programie „Ludowe pejzaże” trzecia, ostatnia część wspomnień poświęconych Markowi Derze. Muzyk zmarł pięć lat temu, 23 stycznia. Dzięki niemu przetrwało wiele utworów ludowych wykonywanych na Ziemi Wieluńskiej, zebranych m.in. w „Śpiewniku wieluńskim cz. 1 i cz. 2”.
Właśnie w okresie od 1984 roku do 2015 Marek zdobył 750 nagród ze swoimi zespołami, a występów dał ponad 2,5 tysiąca. Jest to ogromna liczba. Dobrze by było, żeby jednak podtrzymać ten wysoki poziom zespołów ludowych z regionu wieluńskiego. Uważam, że dobrze się stało, że są młodzi instruktorzy. Że jest Tomek Majtyka, że Kamil dzieło wujka próbuje dalej kontynuować. Myślę, że właśnie dzięki tym młodym ludziom folklor będzie istniał dalej. Tylko trudno młodych przekonać do folkloru, a przecież to jest wspaniała muzyka. W pieśniach ludowych jest i ciekawa treść, i melodia.
– mówiła Anita Kokot, siostra Marka Dery.
W audycjach wykorzystane zostały nagrania archiwalne utworów wykonywanych przez Marka Derę, pochodzące z archiwum rodzinnego. Były to m.in. „Ceglorz”, „Jedzie Janek, jedzie”, „Sła dziwcyna przez wieś” czy „Szumi leszczyna”.
Fot. archiwum rodzinne