Czwarte miejsce Pauliny Lipiety to najlepszy wynik MLKS-u Wieluń w zakończonych Mistrzostwach Polski w Kolarstwie Szosowym. Zawodniczka była tuż za podium w wyścigu ze startu wspólnego juniorek. Trener Michał Kuś podkreśla, że to doskonała lokata, ale w drużynie odczuwają też niedosyt, ponieważ medal był na wyciągnięcie ręki.
Na pewno jest zadowolenie, bo to czwarte miejsce w Polsce. Paulina potwierdziła, że jest dobrą zawodniczką. W tamtym roku była trzecia w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Tym razem jako pierwszoroczna juniorka była czwarta w Mistrzostwach Polski. Natomiast niedosyt zostaje, bo przegrała brąz naprawdę o 15-20 cm. O tyle wyprzedziła ją zawodniczka z Grudziądza. Tak że mały niedosyt zostaje, ale musimy się cieszyć. Jest czwarte miejsce, jest motywacja, żeby pracować, żeby za rok było jeszcze lepiej. Trzeba całą ekipę pochwalić, bo nawet inni trenerzy potwierdzali, że nasze dziewczyny wykonały solidną pracę w peletonie, żeby ta ucieczka dojechała. Wkład Julki Pietrzak, Natalki Pietrzak czy Klaudii Piśniak w to czwarte miejsce był nieoceniony.
Podczas zmagań w Płocku i okolicach startowali także wychowankowie wieluńskiej grupy. Klasę potwierdziła Dominika Włodarczyk, która wyleczyła kontuzję, wróciła do startów i wywalczyła mistrzostwo Polski w wyścigu ze startu wspólnego Elity kobiet.
To jest ambitna dziewczyna i mam nadzieję, że zdrowie będzie dopisywało. Wtedy naprawdę wskoczy na swoje tory i to na bardzo szybkie tory. Nasza wychowanka w Giro d`Italia Women wystartuje z orzełkiem na piersi. To jest niesamowite wydarzenie. Dziewczyna od nas będzie startowała w worldtourowym wyścigu, w jednym z największych tourów świata w koszulce z orłem na piersi – dodawał Kuś.
W powiecie płockim rywalizowali ponadto inni wychowankowie MLKS-u: Adam Kuś, Szymon Ptak i Piotr Kuś.
Fot. arch. Michała Kusia