„Klapsy”, spektakl plenerowy Teatru Pijana Sypialnia z Warszawy odbył się przed budynkiem Wieluńskiego Domu Kultury w Wieluniu. Organizatorzy przygotowali scenę, leżaki i koce tak, aby każdy mógł komfortowo skorzystać z przedstawienia. Z przedstawienia niełatwego, ale też kolorowego, które spodobało się nawet dzieciom.
Bardzo mi się podobało. Jestem z córką, która ma niecałe 8 lat i od razu mi zapowiedziała pod koniec – mamo, za tydzień musimy przyjść jeszcze raz. Myślę, że to jest najlepsza recenzja tego, że i dorosłym, i dzieciom się podoba – powiedziała nam po spektaklu uczestniczka wydarzenia.
Ja jestem pod wrażeniem tego przedstawienia, bo bardzo mnie rozbawiło – mówi Elżbieta Kalińska, dyrektorka Wieluńskiego Domu Kultury. – Było na bardzo wysokim poziomie zarówno w warstwie słownej, jak i w warstwie muzycznej. Była to prawdziwa uczta. Nie jestem usatysfakcjonowana ilością osób, ale myślę, że to pierwsze nasze działanie i mecz Polska – Hiszpania zatrzymał mieszkańców w domu. Zapraszam na kolejne przedstawienie, bo jest zupełnie coś innego niż to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni.
Teatr Pijana Sypialnia powstał 9 lat temu w Warszawie. Jego dyrektorem i odtwórcą jednej z głównych ról jest Sławomir Narloch:
Zaczęło się bardzo skromnie, bo to było 5 osób, takich, które wymarzyły sobie, że założymy teatr i on będzie najlepszy na świecie. Po tych 9, nawet już 10 latach zrobiliśmy z tego całkiem niezłą, niezależną instytucję. Gramy wtedy, kiedy jest ciepło, szczególnie latem. Pijana Sypialnia kojarzy się z plenerem, z wakacjami. W tym roku, mimo tych trudnych warunków pandemicznych, mamy najwięcej spektakli w historii, bo gramy w plenerze. Od czerwca do września gramy 40 spektakli dosłownie w całym kraju i po raz pierwszy w Wieluniu.
Ze spektaklu skorzystali również przyjezdni.
To, że tutaj jesteśmy, to zbieg okoliczności, ale bardzo się cieszymy, że mogłyśmy zobaczyć ten spektakl – mówi Aldona Piotrowska z Warszawy. – Fantastycznie tu jest. Bardzo miłe miasto.
Mi również się spektakl podobał. Ciekawa muzyka, bardzo fajne teksty. Zupełnie coś nowego. Nigdy nie byłam na tego typu spektaklu – dodaje Marta Łysecka również z Warszawy.
Kolejna odsłona plenerowego spektaklu 27 czerwca, w niedzielę o 20:30