Dwa zwycięstwa bez straty seta zanotowali siatkarze WKS-u Wieluń w rundzie play off II ligi. Dwukrotnie pokonali u siebie 3:0 Gwardię Wrocław.
Warto jednak podkreślić, że choć wukaesiacy zanotowali pewne wygrane, to nie były aż tak łatwe spotkania, jak sugerują wyniki. Tym większe zadowolenie w wieluńskim klubie, ponieważ do awansu do turnieju półfinałowego brakuje już tylko jednego zwycięstwa.
Najlepszym zawodnikiem pierwszego starcia wybrano przyjmującego WKS-u Wiktora Płatkowskiego, a w drugim meczu MVP został atakujący wieluńskiej drużyny Rafał Pawlak.
Bartłomiej Matejczyk (pierwszy trener WKS-u):
Trzeba było się namęczyć. Gwardia jest bardzo niewygodnym rywalem. Udowodniła to we wszystkich 6 setach na przestrzeni dwóch dni, że tam nic łatwo nie wpada. Tam jest walka o każdą piłkę. Jeżeli mają jakieś braki techniczne, to nadrabiają serduchem i wbić się w boisko jest niesłychanie trudno. Trzeba przyznać, że ten zespół bardzo nam uprzykrzył życie.
Rafał Pawlak (zawodnik WKS-u):
Ktoś popatrzy na wynik i powie, że dwa razy łatwe 3:0, ale to do końca nie było tak. Na pewno waga meczów w play offach jest wyższa i to czuć na każdym kroku. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Wrocław nie przyjedzie tutaj się podłożyć. Byliśmy gotowi na twardą walkę i ta twarda walka była. Chłopaki się postawili, ale my po prostu na tę chwilę jesteśmy lepszą drużyną. Mam nadzieję, że udowodnimy to za tydzień.
Kolejny mecz odbędzie się w weekend we Wrocławiu.