Wyjazdy WKS-u Wieluń i Czarnych Rząśnia na początek rundy rewanżowej w grupie trzeciej siatkarskiej II ligi.
Wieluński lider w Radomsku powalczy o 13. zwycięstwo z rzędu. Wukaesiacy są zdecydowanymi faworytami. Ostatnio ograli wicelidera, a dzisiejszy rywal, czyli Volley, zajmuje ostatnią lokatę w stawce.
Chciałbym, żebyśmy do każdego meczu bardzo poważnie podchodzili, metodą małych kroków, żeby dopiero na koniec zrobić coś dużego. Nie ma żadnego hurraoptymizmu. Staramy się to gasić, ale myślę, że każdy indywidualnie też zdaje sobie sprawę, że cele są daleko. Na razie to jest koniec pierwszej rundy. „Życzliwi” kibice i inni i tak policzyli, że byliśmy jedyną drużyną, która nie straciła punktu, a ostatnio straciliśmy (wygrana 3:2 z KS-em Rudziniec – przyp. red.). I dobrze. Niech to będzie w formie takiej żartobliwej, czy żeby nas trochę uszczypnąć i zmotywować do dalszej walki. Tego typu teksty są dla kibiców, a my skoncentrujmy się na dobrej pracy.
– tak przed startem drugiej rundy mówi Bartłomiej Matejczyk, szkoleniowiec WKS-u. Początek spotkania w Radomsku o 19.00. O tej samej godzinie rozpocznie się pojedynek w Jelczu-Laskowicach. Z miejscowym Volleyem powalczą Czarni Rząśnia. Przed ekipą z powiatu pajęczańskiego trudne zadanie. Gospodarze zajmują trzecie miejsce w tabeli, Czarni znajdują się na 7. pozycji.