Setki uczestników przyjechało na XX jubileuszowy Zlot Motocyklowy do Konopnicy nad Wartę. Po dwóch latach przerwy zorganizował go Klub Motocyklowy Husaria z Wielunia. Były koncerty, konkurencje, parada motocyklowa do Wielunia i dużo dobrej zabawy. Wśród motocyklistów, którzy przyjechali z całej Polski i z zagranicy, nie brakowało weteranów i dzieci, prawdziwych pasjonatów i miłośników dwóch kółek.
Mimo że przez dwa lata nie było tutaj zlotu, to tradycja była kontynuowana. Grupa zapaleńców przyjechała do Konopnicy. Miejsce nazwali „Pod awatarem”, mieli swoje koszulki, czapeczki i okolicznościowe znaczki. To się nazywa miłość do motocykli i przywiązanie do tradycji. W tym roku zorganizowaliśmy zlot i mamy tutaj motocyklistów z okolic, ale i z najodleglejszych miejscowości w Polsce i z zagranicy – mówi Roman Płuciennik, prezes Klubu Motocyklowego Husaria Wieluń.
Marianna Włodarczyk z Zalasów koło Ruśca ma 87 lat i jest najstarszą motocyklistką uczestniczącą w Zlotach Motocyklowych w Konopnicy. Pierwszy raz na motocykl wsiadła, kiedy miała 68 lat, i od tej pory motocykle to jej wielka miłość i pasja:
To jest we krwi. Ja miałam dwóch braci i ani jeden nie jeździł, a ja byłam najstarsza i jeździłam, to jest pasja. Miałam wueskę, teraz dałam ją wnuczce. – Babcia Marysia, jak nazywają ją zdrobniale zlotowicze, z pamięci powiedziała dla nich wiersz, otrzymała gromkie brawa i odśpiewano jej hucznie 100 lat. Pani Marianna jest również honorową członkinią Klubu Motocyklowego Husaria z Wielunia.
Posłuchaj wywiadu z babcią Marysią.
Malwina Owczarek:
Na motocyklu jeżdżę od 18. roku życia, czyli to już 17 lat. Mam motocykl kawasaki ninja 636. Lubię spotykać się ze znajomymi, aby sobie pojeździć. Jeździmy na wspólne pikniki, poznajemy nowych motocyklistów, biorę też moich synów, aby z nami pojeździli. Jeden syn ma 10 lat i ma już swój motocykl, drugi ma 9 miesięcy i jest to jego pierwszy zlot. To rodzinne hobby.
Zhenya na zlot przyjechał z Brześcia z Białorusi. Pokonał 450 kilometrów, aby spotkać się ze znajomymi i pobyć w towarzystwie, które uznaje za swoją rodzinę:
Tutaj wszyscy są jak rodzina. Nie ma tutaj konfliktów, wszyscy są przyjaciółmi, wszyscy się wzajemnie zapraszają. Chciałbym, aby ten zlot był, dopóki będziemy żyć, aby przyjeżdżały tutaj również nasze dzieci i aby zawsze była taka atmosfera jak dzisiaj, rodzinna. Przyjemnie tutaj przyjechać i odpocząć. Na długo to grzeje moje serce.
Posłuchaj wywiadu z Zhenyą
Zlot przebiegał bardzo bezpiecznie, paradę do Wielunia prowadzili policjanci na motocyklach z Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu. Wydarzenie to na długo zostanie w pamięci motocyklistów, również dlatego, że po raz pierwszy od 20 lat wpisali się na listę popierającą to wydarzenie. W tym roku bowiem grupa osób postanowiła nie dopuścić do jego realizacji. Lista zostanie przekazana władzom gminy. Osoby, które się na nią nie wpisały, swoje poparcie mogą wyrazić również na facebooku.
Posłuchaj relacji ze zlotu:
O zlocie pisaliśmy również tutaj.