To historyczny moment – ruszyły prace związane z budową ronda u zbiegu ulic Kochelskiego, Warszawskiej, Głowackiego i Krakowskie Przedmieście (zobacz film na naszym tutaj i tutaj). Do tego, że jest potrzebne, żeby upłynnić ruch w tym rejonie nikogo nie trzeba przekonywać.
Wartość zadania to niespełna 3,1 mln zł. Planowane zakończenie późna wiosna przyszłego roku. Na pewno będzie łatwiej się włączyć do ruchu z ulicy Kochelskiego, Krakowskie Przedmieście. Jazda tutaj będzie intuicyjna bardziej, na pewno poprawi się tutaj bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu. – mówił już wcześniej na naszej antenie Maciej Preś, naczelnik Wydziału Inwestycji i Rozwoju w Urzędzie Miejskim w Wieluniu.
15 listopada poprzedni właściciel budynku, który musi być wyburzony, zdał ją na rzecz gminy, trzy dni później przekazano wykonawcy plac budowy. Przypomnijmy, przetarg na to zadanie wygrała firma Dorbud z Krzeczowa, która wykonywała już różne inwestycje drogowe w regionie, również te w gminie Wieluń. Burmistrz Paweł Okrasa jest zadowolony z tego jak przebiegała dotychczasowa współpraca, co może rzutować pozytywnie na przebieg tej inwestycji i jej terminowość.
Jest podpisana umowa na budowę ronda na ponad 3 mln zł. Pytanie czy jest oddany plac budowy, czy są poprzedni właściciele nieruchomości, czy zabrali swoje rzeczy, czy można zaczynać budowę, żeby zgodnie z pana obietnicą, żeby do końca roku powstało? – pytał na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wieluniu radny Tomasz Akulicz.
Byłbym dumny, gdyby wszyscy politycy, którzy składają obietnice wyborcze, mieli obsuwę czasową wynoszącą 4 miesiące. Ta inwestycja będzie zakończona mniej więcej do końca kwietnia 2025 roku. Chciałem przeprosić mieszkańców, że niestety nie uda mi się tego ronda wykonać do końca tego roku, zrobię je do końca maja 2025 roku, bo taka jest umowa. Bardzo przepraszam państwa, że będziecie mieć rondo nie w grudniu tego roku a w maju 2025 roku. Trzeba się umieć przyznać do błędu. Nie miałem z tym nigdy problemu. Inwestycja idzie do przodu, jest zawarta umowa z porządnym wykonawcą. Gdyby nie takie odważne troszkę z naszej strony decyzje podjęte jeszcze w tamtej kadencji, to być może tego ronda by nie było. Będzie spóźnione, ale będzie.
– komentował burmistrz Paweł Okrasa, który zapewnił na sesji, że na własny koszt ustawi w tym miejscu baner przepraszający mieszkańców za to, że rondo nie powstanie w tym roku.