Reni Jusis to wszechstronnie utalentowana, klasycznie wykształcona wokalistka, kompozytorka, instrumentalistka i producentka, której kolejne albumy, od debiutanckiej przebojowej „Zakręconej” (1998), przez houseowo dance’ową „Elektrenikę” (2001), transowo elektropopową „Trans Misję” (2003) czy progresywny „Bang!” (2016) na zawsze zmieniły oblicze polskiej tanecznej sceny elektroniczno klubowej. Na najnowszej płycie przenosi nas nieoczekiwanie na uliczki Paryża i w cudowny retro klimat dekady lat 60 tych (choć nie tylko), kiedy życie wydawało się prostsze, po ulicach przechadzały się piękne dziewczyny z fryzurami w koński ogon, a francuska piosenka i kinematografia święciły triumfy w całej Europie po obu stronach żelaznej kurtyny.
To nie pierwszy raz, kiedy Reni jak muzyczny kameleon przeobraża się i zmienia oswojoną elektroniczną przestrzeń w liryczne akustyczne rejony, co z sukcesem udowodniła świetnym, nagradzanym albumem „Iluzjon” z 2009 roku.
Tym razem ikona polskiej muzyki klubowej w zjawiskowej metamorfozie z niebywałym wdziękiem, lekkością, ale i odwagą, na albumie „Je suis Reni” zaprzyjaźnia się z kultowymi, w pełni tego słowa znaczeniu piosenkami Serge’a Gainsbourga, Francoise Hardy, Michela Legranda, czy Joe Dassin.
W czasie pandemii znalazłam wreszcie czas, aby zrealizować jedno z moich muzycznych marzeń. Postanowiłam nagrać płytę z moimi ulubionymi francuskimi piosenkami i tematami filmowymi, którymi zachwycam się od dzieciństwa. A ponieważ w pracach nad albumem pomagała mi również moja siostra i mama, to ta płyta stała się naszym wspólnym rodzinnym projektem – mówi Reni.
Nie sposób nie zwrócić uwagi na duety Reni z aktorem Łukaszem Garlickim, z których wyróżnia się jeden z największych francuskich klasyków, czyli piosenka autorstwa Francisa Lai z filmu „Kobieta i Mężczyzna” Claude’a Leloucha, tu w polskiej wersji językowej o tytule „Przypomnij mi”, oraz słodko-gorzka „La rua Madureira” z repertuaru Nino Ferrer czy cudownie rozmarzone „L’ete Indien” („Babie Lato”), które spopularyzował dla świata Joe Dassin. Wszystkim utworom zaaranżowanym z niezwykła klasą i poszanowaniem dla oryginału atrakcyjności dodaje użycie wibrafonu i klawesynu oraz subtelne wycieczki w klimaty gypsy jazzu, swingu i ulicznej chanson.
To płyta o zapachu i kolorze lawendy. Wybierzcie się z Reni w tę melancholijną podroż. A swoją drogą tylko czekać, kiedy Zaz, wielka gwiazda współczesnej piosenki francuskiej dołączy do swojego repertuaru „Kiedyś Cię znajdę”. Bon Voyage!
Lista utworów:
1. Comment Te Dire Adieu
2. La Rua Madureira (Feat. Łukasz Garlicki)
3. Le Temps Est Bon
4. Oum Le Dauphi
5. Juste Quelqu’un De Bien
6. Kolor Café
7. Le Zou (Feat. Piotr Witkowski)
8. Laisse Tomber Les Filles
9. Jardin D’hiver
10. Sympathique
11. Lawenda
12. Przypomnij Mi (Feat. Łukasz Garlicki)
13. L’été Indien (Feat. Łukasz Garlicki)
14. Voyage Voyage