Po 113 latach z lewej strony prezbiterium, tuż za łukiem nawy głównej, kościoła św. Piotra i Pawła w Lututowie powstaje kaplica św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Mari Panny. Jest to jedna z trzech kaplic trzeciego, drewnianego kościoła na ziemi lututowskiej rozebranego tuż przed przystąpieniem budowy obecnej świątyni.
Okazało się w trakcie prac, że kaplica św. Józefa już istniała w kościele, który stał tutaj wcześniej – tłumaczy ks. Waldemar Gruszka, proboszcz parafii w Lututowie. – Jest to więc powrót do historii, do tego, co tutaj było. A było tutaj bractwo św. Józefa, prężnie działające, była kaplica poświęcona św. Józefowi i do tej tradycji pięknej chcemy powrócić. A jednocześnie będzie to miejsce, gdzie wierni w ciszy, w skupieniu będą mogli się pomodlić. Bedzie to miejsc ogrzewane, a zimą osoby, którym jest zimno, będą mogły tam uczestniczyć we mszy świętej.
Warto dodać, że cały koszt odnowienia kaplicy i przywrócenia jej wiernym pokrywa parafia w Lututowie.
Na renowację czeka również zabytkowy obraz w ołtarzu głównym. Kościół domaga się ponadto malowania i uzupełnienia jednej z kopuł, które są spięte klamrami.
Więcej w rozmowie z naszym gościem tutaj.