Wczoraj wieruszowscy policjanci zostali wezwani na interwencję do Chróścina. Podczas dojazdu na miejsce, w Bolesławcu funkcjonariuszom drogę zajechał nissan.
Uwagę policjantów zwrócił fakt, że kierujący tym pojazdem jechał od lewej do prawej strony, co stwarzało podejrzenie, że kierowca może znajdować się pod działaniem alkoholu. Na tej podstawie funkcjonariusze przystąpili do zatrzymania pojazdu celem przeprowadzenia kontroli drogowej. W analogicznym czasie funkcjonariusze widząc zachowanie kierującego nissanem, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe obligując do natychmiastowego zatrzymania. Kierowca widząc zbliżający się radiowóz gwałtownie przyspieszył i podjął ucieczkę jadąc całą szerokością jezdni. W pewnym momencie policjanci zajechali drogę uciekinierowi i wybiegli z radiowozu w celu jego zatrzymania. Jednak mężczyzna widząc policjantów w akcie desperacji wykonał gwałtownie manewr cofania, stwarzając tym samym zagrożenie dla życia jednego z funkcjonariuszy i dalej kontynuował ucieczkę. Na pewnym etapie pościgu mężczyzna wykonał manewr skrętu w jedną z ulic na terenie Wójcina, a swoją desperacką ucieczkę zakończył przy zabudowaniach gospodarczych jednej z posesji. Kierowca został zatrzymany przez policjantów. Sprawdzenie w policyjnych systemach potwierdziło, że 34-latek, mieszkaniec powiatu wieruszowskiego, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy. W trakcie pościgu w pojeździe znajdowała się również 35-letnia kobieta, również mieszkanka powiatu wieruszowskiego. Teraz mężczyzna za swoje czyny odpowie przed Sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Pamiętajmy, że niezatrzymanie się do kontroli drogowej to przestępstwo.
– mówił komisarz Kamil Ostrycharz z wieruszowskiej policji.