Sytuacja epidemiczna w regionie wieluńskim poprawia się. Wczoraj zanotowano 3 przypadki zachorowania na COVID-19, nadal jest 116 osób objętych kwarantanną. Nie wszyscy chorzy na koronawirusa wymagają hospitalizacji. Na oddział „covidowy” w wieluńskim szpitalu trafiają ci w najcięższych przypadkach. Dwa osobne stanowiska są przygotowane dla nich również na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
U nas na oddziale „covidowym” pacjenci, którzy byli przyjmowani, byli w ciężkim stanie, bo tylko takich przyjmujemy, jeżeli chodzi o leczenie szpitalnie, na ten oddział. Mówimy o postaciach płucnych, czyli o wystąpieniu zespołu ARDS (zespół ostrej niewydolności oddechowej, przyp.red. )– mówi lek. med. Bogusław Wojtasik, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. – Leczeni są ci pacjenci przez wspomaganie oddechu, a następnie ewentualnie intubacja i leczenie pod respiratorem. To są pacjenci, którzy niestety są narażeni na zgon, czyli niepowodzenie tego leczenia. U nas, w szpitalu wieluńskim, sporo, jeżeli chodzi o statystykę tych pacjentów, pokonało tę chorobę. To są pacjenci, którzy co prawda wyszli z dusznością, z dużymi zmianami w płucach, ale o własnych siłach, pokonując postać śmiertelną COVID-19. Mieliśmy kilku pacjentów, którzy kilka dni w śpiączce farmakologicznej walczyli o życie i po kilku, kilkunastu dniach, poprawiali się. Muszę tutaj powiedzieć o pacjentach, o których walczyliśmy, to są pacjenci czasami po czterdzieści parę lat i niestety nie udało nam się ich uratować. To jest choroba bardzo ciężka, bardzo podstępna i przede wszystkim choroba, której lekarze jeszcze nie poznali (…).
Dodajmy, że w wieluńskim szpitalu leczeni są pacjenci chorzy na COVID-19 z całej Polski. Kierowani są tu ze względu na brak miejsc w innych placówkach medycznych. Istotne jest również to, że „oddział covidowy” został wyposażony w profesjonalne łóżka przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.