Amatorzy cudzego mienia zawsze znajdą obiekt do kradzieży. Tym razem ich łupem padła kolorowa, wieluńska pisanka oraz żonkile. Wandale próbowali wdrapać się również na ozdobnego wielkanocnego zająca i go przewrócić. A wszystko działo się w centrum Wielunia pod okiem kamer z miejskiego monitoringu.
Ja i moi pracownicy są bardzo wstrząśnięci, bo włożyliśmy bardzo dużo pracy, żeby wszystkim mieszkańcom naszego miasta umilić święta, które jak wiadomo, z powodu pandemii, są smutniejsze. I jesteśmy też pozbawieni wielu innych możliwości obcowania ze sztuką, kulturą, z czymś ładnym po prostu. – mówi Elżbieta Kalińska, dyrektorka Wieluńskiego Domu Kultury, który zadbał o wystrój miasta na święta Wielkanocne – Tyle pracy włożyliśmy i nagle widzimy, że ktoś kradnie dużą pisankę z placu Legionów. Po co komu to? Rzuci w ogródku, bo nawet nie postawi, bo ktoś się domyśli, że to jest ukradzione. Zasmuca mnie to bardzo. Druga sprawa. Udekorowaliśmy żonkilami główną alejkę w parku. Taki sztuczny żonkilek kosztuje 50 groszy, na każdym napisaliśmy czarnym flamastrem WDK. Zanim moi koledzy skończyli dekorować alejkę przy ulicy Sienkiewicza, to już pierwsze żonkile zginęły z podpisem, jak na cmentarnym kwiatku, WDK. Dostaliśmy też straszne wiadomości od mieszkańców, że tego zająca, który nie tylko kosztował duże pieniądze, ale i wymagał dużo pracy ktoś próbował zniszczyć. Młodzież którejś nocy wspinała się na niego i chciała koniecznie go zdewastować.
Mieszkańcy Wielunia, ale i przyjezdni, chętnie fotografują się przy ozdobach świątecznych, przy kolorowych rabatach.
Bardzo mi się podoba ten wystrój świąteczny. To, że ktoś ukradł tę pisankę, to jest coś okropnego. Ja nie jestem z Wielunia, ale chętnie tutaj przyjeżdżam. Nie powinno tak być, że ktoś kradnie takie rzeczy. – mówi kobieta, która fotografowała świąteczne ozdoby na placu Legionów.
Niestety sukcesywnie są również wykopywane kwiaty z klombów na terenie miasta. Puste pola po tulipanach i innych ozdobnych kwiatach zamiast cieszyć odstraszają. Dobra wiadomość jest taka, że kamer monitoringu w mieście będzie przybywać i dzięki nim będzie można szybciej ująć złodziei i wandali.
Sprawa kradzieży pisanki wielkanocnej z placu Legionów została zgłoszona na policję. Drugą, po której zostało puste miejsce ktoś po prostu potłukł.