Nie sądziłam, że kiedyś nadejdzie taki moment, że będziemy musieli poprosić o pomoc. Zawsze radziliśmy sobie sami, i było to dla nas oczywiste, przecież jesteśmy odpowiedzialni za dobro naszych zwierząt, które zresztą przedkładamy ponad swoje.
Takimi słowami rozpoczyna swój apel opiekunka klaczy Siary, matki trzymiesięcznego źrebaka. Klacz ze względu na stan zdrowia musiała być poddana pilnej operacji, której koszt weterynarze z kliniki Equivet w Gęsicy wycenili na 26 tys. zł.
(…) jedna z naszych klaczy – Shiara (matka 3-miesięcznego źrebaka) z niewiadomej przyczyny dostała bardzo silnej kolki. Ból był tak silny, że klacz dosłownie rzucała się na ziemię i okaleczała. Weterynarz pierwszego kontaktu, który przyjechał do nas w ciągu 2 godzin, nie był w stanie pomóc, ponieważ wykonanie badań (…) graniczyło z cudem.
Podjęliśmy szybką decyzję o wyjeździe do kliniki. Przecież nie mogliśmy tak po prostu się poddać i pozwolić jej odejść na oczach źrebaka… Po podaniu kolejnej dawki silnych leków przeciwbólowych, zapakowaliśmy Shiarę do przyczepy i ruszyliśmy w drogę do Equivet Szpital dla koni. Dotarliśmy na miejsce około 19, po wstępnych badaniach nie było wątpliwości – skręt jelit i konieczność operacji. Koszty szacunkowe operacji i opieki pooperacyjnej – 20 tys. zł. W trakcie operacji dostaliśmy telefon, że konieczna jest resekcja jelit z martwicą, co oznacza, że koszty wzrosną do przynajmniej 26 tys. zł. Ale przecież Shiara ma dla kogo żyć… Podjęliśmy więc ryzyko. Około godziny 1:30 zadzwonił telefon z kliniki – operacja była bardzo trudna, ale się udała, a Shiara wybudziła się z narkozy i wstała. Niestety to jeszcze nie gwarantuje powrotu do zdrowia ponieważ kluczowe jest kilka pierwszych dni po operacji, które przesądzają o życiu lub śmierci konia – relacjonuje Paula Skrzypkowska, właścicielka konia, która uruchomiła specjalną zbiórkę na platformie zrzutka.pl i apeluje o pomoc w sfinansowaniu przeprowadzonej operacji. W chwili udostępniania tej informacji na koncie było 4330 zł, a do końca zbiórki jeszcze 18 dni.
Trzymiesięczna Selavi – źrebię Shiary – jest zdezorientowana, chodzi po wybiegu i rży, szukając mamy, a nam pęka serce 🙁 Jeśli ktoś ma możliwość i chęci pomóc nam w ratowaniu Shiary, będziemy ogromnie wdzięczni za jakąkolwiek wpłatę, bo jak widać, cena za ratowanie życia przyjaciela nie jest mała… – kończy swój wpis Paula Skrzypkowska, właścicielka stajni z Szynkielowa.
Wierzymy, że uda się w terminie zebrać potrzebną kwotę, do czego przyłożą się także słuchacze Radia Ziemi Wieluńskiej, a klacz wróci do zdrowia. Trzymamy kciuki!
Link do zbiórki: zrzutka.pl/b5zcg6