Tłumnie zgromadziła się w sobotę społeczność Szynkielowa w gminie Konopnica, aby przywitać nowy wóz strażacki. Druhowie witali go fajerwerkami i racami. Zakup takiego sprzętu to efekt wieloletnich starań i determinacji strażaków. Samochód wraz z wyposażeniem kosztował 400 tys. zł.
Aby otrzymać taki wóz, trzeba być przede wszystkim dobrym, zasłużonym strażakiem. Jeśli jednostka jest prężna i ma dużo wyjazdów udokumentowanych i dobrze współpracuje z Państwową Strażą Pożarną, to rekomendacja do zakupu takiego samochodu jest wskazana. Ja osobiście cieszę się, że mogłem te działania wesprzeć – mówi poseł Piotr Polak, który był obecny na wydarzeniu.
Nowym samochodem na plac przed OSP wjechał Rafał Kolanek, prezes OSP w Szynkielowie:
Jest to samochód lekki, marki Volkswagen, 1000 litrów pojemności wody ze sprzętem hydraulicznym pierwszej pomocy i spełnia wszystkie wymagania, aby uczestniczyć w akcjach ratowniczo – gaśniczych – wylicza prezes OSP.
To samochód przeznaczony bardziej do zdarzeń drogowych, losowych niż do wypadków – podkreśla wójt gminy Konopnica, Grzegorz Turalczyk. – Jest to bardzo prężna jednostka, do której garnie się coraz więcej młodzieży, dlatego uważam, że taki samochód jest tutaj bardzo potrzebny.
21-letnia Martyna Kolanek i 14-letni Jakub Graczyk służą w OSP w Szynkielowie. Swój wolny czas poświęcają na szkolenia i pomoc innym. – U mnie, to była siła wyższa, bo wszyscy w rodzinie są w straży. Mój tata jest prezesem tej jednostki, mój dziadek pracował w Państwowej Straży Pożarnej, więc nie miałam innego wyjścia – mówi Martyna. – Mnie do straży przyciągnęła chęć pomocy innym. Jak widzę kogoś w potrzebie, staram się mu pomóc – dodaje Jakub.
Dla naszych strażaków to jest wielkie wydarzenie – mówi Agnieszka Macurek, zastępczyni przewodniczącego Rady Gminy w Konopnicy, która na powitanie nowego samochodu przyszła ze swoim 10-letnim synem Aleksandrem.
Strażacy tutaj bardzo się starają i dbają o to, co mają. Ten wóz był ich wielkim marzeniem i jak widać, marzenia się spełniają. Bardzo długo walczyli o to, pukali do różnych drzwi i udało się – podsumowuje Bożena Urzyńska, sołtys Szynkielowa.
Odtwarzacz plików dźwiękowych
Organizatorzy wydarzenia dla zgromadzonych mieszkańców i gości przygotowali gorącą strażacką grochówkę i kiełbaskę z grilla.