Dworzec Kulturalny Wieluń – Dąbrowa to miejsce, które – pomimo zmienionej funkcji – zachowało liczne ślady przeszłości – mówi Beata Fertała-Harlender, kurator wystawy, która przesiadała się na tym dworcu jako dziecko, jadąc na wakacje do babci do Mokrska. Wtedy jeszcze jeździła tamtędy wąskotorówka, więc na wystawie, którą otwarto w piątek na Dworcu, nie brak odniesień do popularnej kiedyś „wieluńskiej ciuchci”. Wystawa nosi tytuł „Wobec Miejsca – Miejsce Wobec”.
Na jej otwarciu było troje artystów prezentujących swoje prace. Przywitała ich, oraz gości, którzy przyszli na wernisaż, dyrektorka Wieluńskiego Domu Kultury Elżbieta Kalińska. Został również wydany folder ilustrujący wystawę, który opisuje sylwetki twórców i ich prace.
Ten dworzec jest mi bardzo dobrze znany. Kiedyś godzinami na nim przesiadywałam – dodaje kuratorka wystawy. – Dlatego jest to dla mnie też podróż sentymentalna. Przede wszystkim to nie jest przypadkowy wybór osób prezentujących tutaj swoje prace. Jesteśmy związani ze sobą artystycznie i dydaktycznie, współpracujemy od lat ze sobą. Mieliśmy wspólną wystawę w styczniu tego roku, w Świdnicy – „Wobec bieli” – i chcieliśmy kontynuować ten kierunek.
Ja prezentuję stół z napisem „wobec”, który nawiązuje do tytułu i tego przedsięwzięcia. Stoją na nim cztery autorskie talerze, a w tle piramida talerzy odzwierciedlających dni wojny w Ukrainie. Ta wystawa była projektowana przed tym wydarzeniem, ale wszyscy musieliśmy się odnieść do tego, co się dzieje obecnie, ale też i do tego miejsca – dworca, który w niezwykły sposób nawiązuje do wojny, ale też i do tego, co z tego powodu dzieje się w Polsce – mówi Marek Sienkiewicz.
Jedną z autorek wystawy jest Magda Grzybowska: Ja starałam się wysłyszeć to, co będą proponować koleżanki, koledzy i w pewien sposób zbudować sobie plan, żeby nie tylko miejsce stało się tym wspólnym mianownikiem, ale też nasze prace (…). Mój taki bardzo indywidualny rys to motyw żyrandola. Już od dłuższego czasu używam tego motywu w moich pracach.
Na otwarcie wystawy przyszła razem z mamą 10-letnia Apolonia Kędzia-Kaniecka, która podkreślała, jak ważna jest wyobraźnia w odbiorze takich prac: Bardzo podoba mi się to, jak się starają autorzy, i to, że jest tak abstrakcyjnie – mówi nam młoda odbiorczyni sztuki.
Prace artystów-dydaktyków Akademii Sztuk Pięknych im. E. Gepperta we Wrocławiu oraz Politechniki Bydgoskiej im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich będzie można oglądać do 12 maja w godzinach pracy Dworca Kulturalnego Wieluń – Dąbrowa.