Mieszkańcy Strojca w gminie Praszka nie pamiętają burzy, która by narobiła tyle szkód. Pozrywane dachy, połamane drzewa i uszkodzone budynki gospodarcze. Nawałnica nad powiatem wieluńskim i częściowo oleskim przeszła 28 lipca, wiatr wiał w porywach z prędkością do 150 km/h. Straty liczone są w milionach złotych.
Straty są bardzo duże. W historii Strojca chyba największe. Ja mam prawie 50 lat, ale nie pamiętam, aby takie rzeczy wydarzyły się w Strojcu – mówi sołtys Strojca, Włodzimierz Stochniałek – Mamy zniszczone dachy na dwóch budynkach mieszkalnych, zniszczona została całkowicie stodoła, której historia ma ponad 100 lat plus dwa lub trzy budynki gospodarcze też mają zerwane dachy. Było masę powalonych drzew przy drodze krajowej, przy drogach gminnych, powiatowych. Pozrywane sieci energetyczne, prądu nie było w jednym miejscu prawie dobę. Mieszkańcy, z którymi rozmawiałem nie przypominają sobie, aby coś takiego wydarzyło się w historii Strojca.
Odtwarzacz plików dźwiękowych
Obecnie trwa odgruzowywanie terenu, na który zawaliła się stodoła. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale było o włos od tragedii.
Przy tym upadku stodoły szczęście miały osoby, które mieszkają obok, bo dosłownie kilkanaście centymetrów obok ich domu ta stodoła runęła. Ich posesja też była zagruzowana, ale dzięki pomocy kolegów, mieszkańców, sąsiadów zostało to odgruzowane. Przede wszystkim chciałem podziękować wszystkim mieszkańcom, wszystkim służbom, które bardzo szybko reagowały. Mogę być dumny z mieszkańców Strojca, że od razu pomagali. Trzeba było przykryć te budynki, bo następny deszcz się zapowiadał i mieszkańcy pomogli. Teraz organizują się w różne grupy i starają się pomóc przy odgruzowaniu i przy zdejmowaniu blachy – dodaje sołtys Strojca.
Odtwarzacz plików dźwiękowych
Do urzędów gmin cały czas spływają zgłoszenia o zniszczeniach nie tylko budynków , ale również plonów. W wielu przypadkach są to straty 100%.
Fot. Leszek Pokorski