Prawie półtora tysiąca królików rasowych można było podziwiać przez dwa dni w Wieluniu na Ogólnopolskiej Wystawie Królików Rasowych, Drobiu Ozdobnego i Gołębi w hali WOSiR. Do miasta przyjechało prawie 200 wystawców, aby zaprezentować swoje najpiękniejsze okazy. Byli nie tylko Polacy, ale i Czesi, Słowacy oraz Niemcy. Miłośnicy i hodowcy gołębi oraz królików po raz kolejny spotkali się, aby poznać nietypowe okazy oraz wymienić doświadczenia.
Na naszej siedemnastej ogólnopolskiej wystawie, myślę że w przyszłym roku zmienimy nazwę na międzynarodową, jest 200 wystawców i półtora tysiąca królików – tłumaczy Krzysztof Wróbel, prezes Związku Hodowców Królików i Drobnego Inwentarza Ziemi Wieluńskiej. – Wystawiają hodowcy z zagranicy, gościmy Łotyszy, Litwinów, Słowaków, Czechów, jak również była międzynarodowa komisja. Sędziowały osoby z Niemiec, ze Słowacji, z Czech i z Polski. Każdy może odwiedzić naszą wystawę, może dokonać zakupu i zacząć hodować te wspaniałe zwierzęta. To jest wspaniała pasja, można się bawić, daje tyle satysfakcji i radości, że nie wyobrażam sobie życia bez tych zwierząt.
Wieluń, Ziemia Wieluńska, doświadczona i obarczona historią, jest bogata w mieszkańców otwartych na gościnność i współpracę – mówi Paweł Rychlik, poseł na Sejm RP. – Bardzo serdecznie pragnę pogratulować panu prezesowi, przede wszystkim za zorganizowanie tego wydarzenia, ale również za tę pracę, którą musiał poświęcić, abyśmy mogli dzisiaj, drodzy państwo z całej Polski, jak również z Europy, mogli w niej uczestniczyć.
Bardzo się cieszymy, że co roku tak licznie przyjeżdżacie do Wielunia – dodaje Krzysztof Dziuba, wicestarosta wieluński. – Ta wystawa jest już marką, myślę, że można tak śmiało powiedzieć. Marką wśród hodowców, ale też wśród mieszkańców powiatu, którzy czekają na ten weekend i będą wraz z rodzinami podziwiać wasze wspaniałe zwierzęta.
Bardzo dziękuję panu Krzysztofowi, który do Wielunia sprowadził tę międzynarodową wystawę – mówi Paweł Okrasa, burmistrz Wielunia. – Wystawę, której efekty i na którą wystawcy przyjeżdżają spoza naszego kraju. Życzę udanej wystawy, nowych kontraktów i gratuluję hobby, bo ludzie bez zainteresowań, hobby i takiej pasji byliby mało warci.
Wydarzenie cieszyło się naprawdę dużym zainteresowaniem. Można było podziwiać wielkie okazy, które ważyły nawet ponad 12 kilogramów, ale także te malutkie, które szczególnie podobały się dzieciom. Duże białe, czarne lub srebrzyste króliki również zwracały na siebie uwagę. Były też takie, które są nam najbardziej znajome – szare i duże.
W naszym przypadku to jest olbrzym belgijski szary – wyjaśnia Dariusz z okolic Lublina. – Jest duży, może ważyć nawet do 11 kilogramów, ale tutaj pod wystawę to myślę, że gdzieś do 9 kilogramów to już są duże okazy. Dbać o nie trzeba prawie jak o kobietę. Od pielęgnacji po jedzenie, bardzo dużo tego jest. To na pewno jest hobby, które wciąga. Tutaj hodowcy na pewno nie zaczynają od sprzedaży, to jest po prostu z pasji, ze spotkania się, być może wymiany jakiegoś materiału, pokazania swojego materiału, ale na pewno tutaj nie jest na pierwszym miejscu sprzedaż.
Przyjechałem z królikami ras dużych: belgijski olbrzym czarny i belgijski olbrzym niebieski w ilości osiem sztuk – mówi Grzegorz z Poznania. – Mieliśmy tutaj przegląd wszystkich ras, które w Polsce występują. Byli sędziowie z Czech, ze Słowacji, Niemiec i Polski, tak że ocena była przeprowadzona fachowo i solidnie, tak że myślę, że wszyscy fachowcy są zadowoleni. Króliki należą do zwierząt futerkowych, trzeba poświęcić im trochę czasu, żeby można było je pokazać na wystawie, muszą osiągnąć odpowiedni wiek. W przypadku tych ras dużych i średnich to jest osiem miesięcy. Jest dosyć szybka przemiana pokoleń u królików. Z roku na rok wzrasta ilość zainteresowanych potencjalnych hodowców, tak że to środowisko hodowców się powiększa. W sklepach zoologicznych dla dzieci sprzedają rasy karłowate ważące do 2 kilogramów. Na wystawie mamy rasy duże, które osiągają wagę nawet do 12 kilogramów.
Przed halą można było również kupić produkty do hodowli zwierząt i ptactwa.