Choć zamknięte dla zwiedzających od czasu wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego, Muzeum w Praszce nadal pracuje. Nadrabiane są zaległości w opisywaniu i katalogowaniu zbiorów, ale także przygotowywane są nowe atrakcje. To m.in. okolicznościowy znaczek turystyczny i precyzyjnie wykonany przez Dariusza Kryściaka z Praszki model popularnej ciuchci, czyli parowozu Px48 wraz z tenderem.
Trwają także przygotowania do nowych czasowych wystaw. Wszystko po to, by być gotowym na czas, gdy znów będzie można udostępniać muzealne przestrzenie dla lokalnej społeczności.
Ograniczenia w codziennej pracy placówki, wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa, wymusiły korektę planów praszkowskich muzealników nie tylko związanych z bieżącą działalnością, ale także najbliższą przyszłością.
W maju placówka świętować miała jubileusz czterdziestolecia działalności. Dziś już wiadomo, że główne uroczystości odbędą się nie wcześniej niż jesienią.
Jubileusz mieliśmy zaplanowany na dzień 8 maja – mówi dr Zbigniew Szczerbik, dyrektor Muzeum w Praszce. – Mieliśmy przygotowany cały program. Niestety pandemia zmusiła nas do weryfikacji tych planów. Na bieżąco monitujemy sytuację, staramy się dostosować do sytuacji. Na pewno w maju nie będzie spotkania jubileuszowego, a kiedy ono nastąpi trudno dziś powiedzieć. Możliwe, że albo we wrześniu, albo w październiku. Natomiast pozostałe elementy naszych przygotowań będziemy starali się zrealizować.
Mowa tu o wystawie jubileuszowej, która towarzyszyć miała głównym uroczystościom. Jak zapewnia dyrektor Szczerbik wystawa będzie, choć także w nieco zmienionym terminie. – Główna wystawa na pewno nie będzie otwierana 8 maja, bo nie ma takiej możliwości. Zresztą jest obecnie wystawa „Nie bójmy się sztuki” ze zbiorów Muzeum Śląska Opolskiego, co do której wystąpiliśmy o przedłużenie do końca czerwca. Miejmy nadzieję, że po zniesieniu obowiązujących ograniczeń, zwiedzający, nasza lokalna społeczność, będą mogli się z opolską sztuką współczesną zapoznać. Ale w przygotowaniu są inne, mniejsze wystawy, które powoli zaczynamy już organizować.
Jedną z nowości, które po ponownym udostępnieniu do zwiedzania placówki będzie można zobaczyć, to model w skali 1:25, przedstawiający parowóz wąskotorowy Px48-1770 wraz z tenderem. Pierwowzór stojący od lat przy skrzyżowaniu ulic Józefa Piłsudskiego i Juliusza Słowackiego jest chlubą Muzeum w Praszce i techniczną perełką. Niespełna pięć lat temu ten fragment taboru, który kursował pomiędzy Praszką a Wieluniem, udało się odrestaurować i przywrócić mu dawny blask.
Tak, mamy teraz dwie „ciuchcie”. Jedna stoi na zewnątrz, w ogrodzie muzealnym, a druga w środku. Pan Dariusz Kryściak zaproponował swego czasu wykonanie takiego modelu parowozu razem z tenderem. Trwało to jakiś czas, ale jak każdy zwiedzający będzie mógł się sam przekonać, warto było czekać. Pan Dariusz to znany praszkowski modelarz, który w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu prowadzi dla dzieci i młodzieży zajęcia modelarskie. Udało się. Jeszcze przed rozpoczęciem epidemii model trafił do naszych zbiorów – mówi dyrektor Szczerbik.
Charakterystyczny obraz ciuchci zdobi dostępny od roku znaczek kolekcjonerski, wydawany przez spółkę „Znaczki Turystyczne Polska”. Z racji roku jubileuszu Muzeum w Praszce wystąpiło do firmy o wydanie kolejnego, tym razem okolicznościowego znaczka, który wśród kolekcjonerów zwany jest Jokerem.
To nie są znaczki powszechne, które posiadają swoje numery. My taki jeden znaczek mamy już w ofercie od ubiegłego roku, a ten jest szczególny, okolicznościowy, a więc wykonany na szczególną okazję. Serdecznie zapraszam. Po okresie kwarantanny będzie można go już nabyć.
Nie wiadomo jak długo przyjdzie nam jeszcze czekać na otwarcie muzeum. Placówka zamknięta jest dla zwiedzających do odwołania, a więc nie można podać obecnie konkretnej daty.
Póki co muzealnicy z Praszki katalogują dotychczas nieopisane eksponaty oraz te, które udało się pozyskać w ostatnim czasie. By pozostać w kontakcie z sympatykami i stałymi bywalcami na stronie FB muzeum prezentowane są od czasu do czasu te „skarby”, które nie są prezentowane „na co dzień” lub wręcz nie były dotąd prezentowane wcale.
Wpadliśmy na taki pomysł ze względu na nasze czterdziestolecie. Skoro muzea są zamknięte i będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać na zwiedzających, co mówię z przykrością, to postanowiliśmy się podzielić tymi elementami naszych zbiorów, które są rzadko pokazywane lub do tej pory nie były w ogóle prezentowane. Rozpoczęliśmy od działu techniki, która najmniej jest pokazywana, choć ostatnio to powoli się zmienia na wystawach czasowych. Będziemy to systematycznie poszerzać. Chcemy pochwalić się naszymi zabytkami, jakie zgromadziliśmy tutaj przez te czterdzieści lat, a jest tego sporo, bo ponad 13 tysięcy eksponatów – dodaje dyrektor Muzeum w Praszce.
Posłuchaj całej rozmowy:
Warto również dodać, że Muzeum w Praszce włączyło się w wojewódzki projekt tworzenia mobilnej aplikacji „O!polskie Muzea”. W aplikacji znajdzie się 1000 zdigitalizowanych obiektów z 21 muzeów z terenu województwa opolskiego.