Minister środowiska Michał Woś zapowiedział zaostrzenie kar za śmiecenie w lesie. Grzywna zostanie podniesiona z 500 zł do 5 tys. zł, pięciokrotnie zwiększy się liczba fotopułapek. Sędziowie będą mogli nałożyć również dodatkową karę – sprzątanie lasu na przykład przez miesiąc.
Lasy, które są na naszym terenie, w większości zarządzane przez Nadleśnictwo Wieluń, sprzątane są przez pracowników Nadleśnictwa – mówi Krzysztof Błaszczyk, rzecznik Nadleśnictwa Wieluń. – Jedynym pozytywnym faktem jest to, że ilość odpadów wywożonych do lasów w ostatnich latach spada. Nie jest to spadek znaczny, jednak taki obserwujemy. W 2018 roku z terenów leśnych usunęliśmy 136 m3 śmieci, koszty to ponad 55 000 zł, ilość godzin na zbieranie 1475, czyli 184 dni robocze dla jednego człowieka pracującego po 8h dziennie. W 2019 roku była to ilość przekraczająca 123 m3, koszty 53 000 zł, czas 1050 godzin, czyli 131 dni dla jednego człowieka, natomiast w bieżącym roku z terenów leśnych usunęliśmy już 92 m3, koszty 35 000 zł, czas 718 godzin, czyli 80 dni. Obrazowo, chcąc przedstawić ilość śmieci uprzątniętych z naszych lasów w ciągu trzech ostatnich lat, jest taka, że moglibyśmy tymi odpadami wypełnić wieluński basen.
Czy w lasach Nadleśnictwa Wieluń zwiększy się liczba fotopułapek?
Jeśli chodzi o monitoring terenów leśnych, to rzeczywiście taki monitoring jest przez Nadleśnictwo Wieluń prowadzony. Pomaga on w pojmowaniu sprawców. Takie sprawy przez Nadleśnictwo Wieluń są prowadzone. O ilości fotopułapek nie informujemy, aczkolwiek jest to taka ilość, która pozwala nam w odpowiedni sposób nadzorować tereny leśne – dodaje Krzysztof Błaszczyk.
Projekt zmiany przepisów czeka na rejestrację w wykazie prac Rady Ministrów.