O tym, żeby dołączyć do potencjalnych dawców szpiku, Mikołaj myślał od dawna. Po ukończeniu 18 lat w trakcie festiwalu Pol`and`Rock odnalazł namiot Fundacji DKMS i tam dokonał rejestracji. Dzięki tej decyzji młody mieszkaniec gminy Działoszyn prawdopodobnie uratował życie swojego bliźniaka genetycznego, który choruje na białaczkę.
Na początku marca zadzwonił telefon. Siedzieliśmy ze znajomymi w szkole. Był to telefon z biura DKMS. Okazało się, że jest osoba, która potrzebuje mnie, żeby uratować swoje życie. W całym procesie najgorsze dla mnie były badania na koronawirusa. Całe pobranie materiału genetycznego, cały proces nie boli. Jeżeli ktoś jest nastawiony na udzielenie drugiej osobie pomocy, to wie, że chce tę misje do końca spełnić. Ja pomogłem osobie w wieku między 30. a 40. rokiem życia, jest to mężczyzna i pochodzi z Niemiec. Życzę mu, żeby spełniał marzenia.
– mówił Mikołaj Obalski, mieszkaniec Trębaczewa.
Posłuchaj rozmowy z Mikołajem:
Więcej o Fundacji DKMS przeczytacie tutaj.
Ja zarejestrować się do bazy?