Koronawirus to obecnie główny temat nie tylko w naszym kraju, ale też na świecie. Wszyscy zastanawiają się, jak ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Wprowadzane są także różnego rodzaju obostrzenia, do których musimy się dopasować. Powiat wieluński ponownie trafił do czerwonej strefy, a zasady obowiązujące w strefach żółtych wprowadzono na terytorium całego kraju. W związku z zaistniałą sytuacją i ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców organizatorzy odwołali Marsz STOP Przemocy, który miał się odbyć jutro na terenie Wielunia. Wszyscy zaangażowani zapewniają, że inicjatywa w formie protestu przeciwko nienawiści i przemocy nie odejdzie w niepamięć i zostanie zrealizowana w najbliższej przyszłości.
W związku ze zmieniającą się sytuacją epidemiologiczną w powiecie wieluńskim zawieszamy odbycie się zgłoszonego zgromadzenia z przyczyn epidemiologicznych – mówi Honorata Freus-Grzelak, jedna z organizatorek. – Nie chcemy świadomie narażać państwa zdrowia, ale i naszego, nie chcemy również, aby państwo ponieśli jakieś konsekwencje z tego tytułu Jest bardzo duże zainteresowanie, prosimy wszystkich o wyrozumiałość i cierpliwość, bo na pewno ten marsz zorganizujemy, tylko w innym, późniejszym terminie.
Cały kraj jest w żółtej strefie, powiat wieluński w czerwonej, zgromadzenia są ograniczone i to związało nam ręce – mówi Piotr Walaszczyk, współorganizator marszu. – Nie możemy zrealizować tej inicjatywy, chociaż ona cały czas będzie żyła w nas. Najprawdopodobniej, nie wiemy, jak przyszłość pokaże, ten marsz się odbędzie. Kiedy? Nie wiemy. Na pewno wszyscy zgodni jesteśmy z tym, żeby go odwołać. Widzimy duże zainteresowanie, a nie chcemy narażać obywateli i nie chcielibyśmy mieć takiego zarzutu. Chcemy budować społeczeństwo obywatelskie, a społeczeństwo obywatelskie dba o siebie wzajemnie. Chcemy być takim przykładem dla ludzi w tym mieście.
Przypomnijmy, że ta inicjatywa zrodziła się po ostatnim, tragicznym w skutkach zdarzeniu śmiertelnego pobicia mężczyzny w centrum Wielunia.