Lekarka z Częstochowy, u której wykryto koronawirusa pracowała w kilku placówkach medycznych, w tym w szpitalu w Pajęcznie i w Wieluniu. W szpitalach tych pełniła dyżury na oddziałach wewnętrznym i internistycznym oraz w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Szpital w Pajęcznie podjął decyzję, aby oddział wewnętrzny objąć kwarantanną, natomiast wieluński działa nadal.
Ta informacja do nas dotarła w 6 – 7 dniu po tym, kiedy stwierdzono zakażenie u pani doktor. I to jest dobry moment, bo w tym czasie można pobierać próbki, wysyłać je i wtedy będą one wiarygodne. I to częściowo wczoraj zostało zrobione – mówi Janusz Atłachowicz, dyrektor SP ZOZ w Wieluniu – Dzisiaj wysyłamy drugą turę pobranych próbek i będziemy czekać na wyniki. Część z próbek, które były wczoraj dane do badania jest z wynikiem ujemnym, z czego się bardzo cieszymy i mam nadzieję, że od pozostałych pracowników, od których te próbki zostały pobrane, wyniki będą również ujemne. Czekamy. Głównie chodzi o oddział internistyczny i SOR, nie wstrzymujemy działania na razie. Jak przyjdzie wynik dodatni, to wtedy będziemy musieli podjąć jakieś decyzje.
Wszystkie osoby, które miały kontakt z lekarką zostały poddane testom na koronawirusa, natomiast pacjenci, których pani doktor przyjmowała na SOR, są pod opieką wieluńskiego Sanepidu.