Jest czy nie jest? Oto jest pytanie, nad którym główkują najwybitniejsi znawcy sztuki na całym świecie od lat. Faktem jest, że od ponad 10 lat nikt nie zaprzeczył, że portret włoskiej dziewczyny zwany La Bella Principessa jest autorstwa Leonardo Da Vinci, ale też nie ma historii tego portretu. Badaniem tej sprawy zajęła się Katarzyna Woźniak, polska historyk sztuki, która od 10 lat prowadzi badania na własny koszt, aby mieć całkowitą przejrzystość i nie być posądzoną o stronniczość, wzorem swojego mistrza Martina Kempa profesora Uniwersytetu Oksfordzkiego międzynarodowego autorytetu w dziedzinie sztuki Renesansu i Leonardo Da Vinci, który podziela jej zdanie, że młoda kobieta z rodu Sworzów, to dzieło jednego z najwybitniejszych artystów Renesansu.
Właśnie na temat dzieła La Bella Principessa dyskutowano wczoraj w Muzeum Ziemi Wieluńskiej podczas kolejnego spotkania z cyklu „Porozmawiajmy o sztuce”. Katarzyna Woźniak przeprowadziła krótki wykład na temat swoich badań i wzbudziła tym ogromne zainteresowanie zgromadzonych.
La Bella Principessa, to jest nowo odkryty portret, którego autorstwo przypisuje się Leonadrovi Da Vinci. I najciekawszym faktem jest, że portret ten został wycięty kiedyś z księgi, która znajduje się w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie – mówi Katarzyna Woźniak. – I moim zadaniem było ustalenie kto i kiedy wyciął ten portret z tej księgi i w jakich okolicznościach znalazł się na Zachodzie. La Bella Principessa jest dziełem Leonarda Da Vinci. Od ponad dekady żaden z wiodących historyków sztuki na świecie nie jest w stanie zaprzeczyć temu autorstwu. Jednak fakt, że przez 500 lat nie wiadomo było gdzie on był i brakuje całej jego historii uniemożliwia kilku wiodącym historykom sztuki na świecie ostateczne zatwierdzenie go jako dzieło Leonardo Da Vinci. Portret znajduje się w kolekcji prywatnej pana Petera Silvermana. W chwili obecnej jest pokazywany w Muzeum Narodowym w Kazachstanie, a generalnie jest przechowywany w sejfie, w banku w Szwajcarii.