Niewiele jest w Polsce imprez biegowych o tak długiej tradycji, jak zawody organizowane w Parzymiechach. Bieg Jesienny im. red. Tomasza Hopfera – bo taką nazwę przyjęto oficjalnie już jakiś czas temu – zorganizowano w miniony weekend już po raz 43. Od kilku lat impreza, która organizowana była głównie jako wydarzenie środowisk trzeźwościowych, stała się świętem biegów dla całych rodzin. Do rywalizacji biegaczy dołączono cross rowerowy i masz nordic walking. Niezapomnianych wzruszeń dostarcza przede wszystkim Złoty Bieg na dystansie 111 metrów – to bieg dla dzieci z niepełnosprawnościami.
W sobotnim crossie rowerowym, rozgrywanym na dystansie 36 kilometrów, uczestniczyły 83 osoby, a na pięciokilometrowej trasie marszu nordic walking – 43 osoby.
Rezultaty osiągnięte w crossie liczyły się do dalszej rywalizacji – wśród osób, które zdecydowały się na start zarówno w zmaganiach kolarskich, jak i biegowych, sporządzono bowiem dodatkową klasyfikację w duathlonie.
Niedziela przeznaczona była dla biegaczy. Rywalizowały dzieci i młodzież oraz dorośli. Rozegrano wspomniany Złoty Bieg, a kulminacją były dwa biegi. Pierwszy, na dystansie 2021 metrów, przeznaczony był dla przedstawicieli służb mundurowych. Drugi, dziesięciokilometrowy bieg główny, skierowany był do wszystkich amatorów biegania. To właśnie do tej rywalizacji zgłosiło się najwięcej osób. Na starcie stanęło ponad 200 zawodników i zawodniczek.
Jesteśmy przeszczęśliwi – mówił Andrzej Wieloch, przewodniczący komitetu organizacyjnego zawodów, oceniając dwudniowe wydarzenie zarówno pod kątem frekwencji, jak i organizacji. – Co prawda niektórzy mogą być wczorajszą pogodą trochę rozczarowani (sobota była dość chłodna i deszczowa – przyp. red.), ale za to dziś aura się poprawiła, dopisali zawodnicy, kibice, wszyscy byli szczęśliwi. A już takie flagowe biegi, jak Złoty Bieg dzieci z niepełnosprawnościami, to już największy wyciskacz łez. Chyba każdego to ruszy.
Nasze zawody to na pewno pierwsza piątka najstarszych imprez biegowych w Polsce – mówi Michał Mikołajczyk, Prezes Ogniska TKKF „Zryw” w Parzymiechach. – I mimo, że to raczej lokalne zawody, to rozrastamy się. Cały czas wzbogacamy naszą ofertę. Mieliśmy już czwarty cross rowerowy, dodaliśmy duathlon, Złoty Bieg. Myślę, że każdy znajduje w Parzymiechach coś dla siebie.
Jesienny Bieg im. red. Tomasza Hopfera rzeczywiście poszerza ofertę dyscyplin sportowych, trwa obecnie dwa dni, a nie jeden, jak wcześniej, a przede wszystkim po raz czterdziesty trzeci odbywa się na terenie naszej gminy – w Parzymiechach – podkreśla z dumą wójt gminy Lipie Bożena Wieloch. – On z każdym rokiem jest coraz bardziej pielęgnowany, a nawet celebrowany. Są tu osoby, przede wszystkim z TKKF „Zryw”, które budują wizerunek, prestiż tego wydarzenia sportowego. Te osoby są ambasadorami aktywności sportowej w naszej gminie. (…)
Z zawodów zadowoleni byli także zawodnicy, dla których rywalizacja często schodziła na dalszy plan, a bardziej liczyła się rekreacja, aktywny wypoczynek, często w rodzinnym gronie, oraz przełamywanie swoich barier. Dla niektórych był to pierwszy start w zawodach na dystansie dziesięciu kilometrów, dla innych próba poprawienia życiowego wyniku. Dużo bardziej od miejsca w pierwszej trójce liczył się dla wielu sam start w biegu i jego ukończenie.
Posłuchaj wypowiedzi uczestników zawodów:
Uczestnicy biegu głównego klasyfikowani byli w wielu kategoriach. Oficjalne wyniki znajdziecie tutaj. Dodajmy, że bieg ten odbywał się na trasie atestowanej przez Polski Związek Lekkiej Atletyki, a jedną z kategorii były oficjalnie V Mistrzostwa Polski Środowisk Trzeźwościowych.