38 osób oddało krew podczas akcji zorganizowanej przez klub honorowych dawców krwi działający przy wieluńskim PCK.
Zapisanych mieliśmy ponad 50 osób, zgłosiło się 47 – tyle było zarejestrowanych w autokarze – i 38 oddało krew. Jest to w naszej średniej, zawsze między 30 a 50 osób się zdarzało na naszych akcjach. Są osoby, które po raz pierwszy oddały krew – mówi Sylwester Brożyna, sekretarz klubu, który również oddał krew, i nie ukrywa, że daje mu to ogromną satysfakcję: Nie ma bólu, jest krótkie ukłucie, jak ugryzienie komara, potem 5-6 minut leżakowania , nie ma stresu. Te osoby po pierwszym razie pojawiają się na kolejnych akcjach. To satysfakcja dla człowieka, że może komuś pomóc.
Ewa Derek:
Bez tego nie wyobrażam sobie już życia. Staram się regularnie oddawać z małymi przerwami. Nie ma się czego bać. Nasza krew ratuje życie drugiej osobie. Zachęcam wszystkich.
Czuję szczęście – mówi Natalia Ślusarek, która tym cennym płynem podzieliła się z innymi po raz drugi w swoim życiu. – W domu mało kto może oddać.
Na kolejną akcję oddawania krwi klub zaprasza 31 lipca do WDK-u lub do autokaru stacjonującego obok placówki.
Zobacz również:
Gościem Radia ZW był Sylwester Brożyna, sekretarz Klubu Honorowych Dawców Krwi przy PCK w Wieluniu