20 osób z 13. Leśniej Drużyny Harcerskiej z Praszki wyjechało dziś do Wrocławia. Grupa postarała się o dofinansowanie m.in. na organizację biwaku. Pomysłów w hufcu im. Bohaterów Września 1939 roku nie brakuje. W ubiegłym roku harcerze z Praszki przeżyli wielką przygodę wyjeżdżając za ocean na Scout Jamboree, a w październiku zorganizowali wyjątkowy projekt pod nazwą „Opolska Harcerska Jesień Kulturalna”. Mimo szerokiej oferty zajęć pozalekcyjnych harcerstwo nadal zajmuje ważne miejsce wśród zainteresowań dzieci i młodzieży. Na ten temat rozmawialiśmy z praszkowskimi harcerkami i komendantem, Grzegorzem Nowałką:
Ania Małyska:
Wyjazd do Stanów to była magiczna wyprawa, spotkaliśmy tam ludzi z różnych końców świata, którzy mają inną tradycję, inne języki, inną kulturę.
Ola Nowałka:
To było coś niesamowitego. Trzy tygodnie pod namiotem, najpierw w Nowym Jorku, później już na bazie w Virginii. Kompletnie inny świat nowych ludzi, których poznaliśmy i od których mogliśmy się wiele nauczyć i przeżyć super przygodę.
Grzegorz Nowałka:
Renesans harcerstwa widać i myślę, że po części jest to wynik metody harcerskiej. Ja pamiętam, jako młody chłopak na podwórku spędzaliśmy dużo czasu, na ławkach, na boisku szkolnym. Teraz dzieci jednak są zajęte korepetycjami, nauką, ciągłymi zajęciami i nie ma czasu na to, żeby się spotkać z rówieśnikami, a my taką możliwość dajemy i to niekoniecznie nad jednym tematem, czyli nie uczymy się tylko pływać, grać w siatkówkę, piłkę nożną, tylko są tam różne rzeczy – jest zabawa, ale jest nauka, jest wychowanie, w sposób niewidoczny dla dzieci. Nie mówimy, że ich wychowujemy, tylko po prostu się bawimy, a przy okazji coś próbujemy zmienić w ich charakterach, wspólnie z rodzicami oczywiście.
W tym momencie do harcerstwa w Praszce należy ponad setka dzieci i młodzieży.
Całej rozmowy posłuchasz tutaj.
Fot. Hufiec Praszka