Nie było ostrzeżeń. Deszcz pojawił się nagle i nikt się go nie spodziewał. Intensywne opady trwały zaledwie 20 minut – mówi nam Barbara Brzezińska, mieszkanka Byczyny o wczorajszej ulewie nad miastem. Deszcz zalał posesje, garaże, podwórka i ulice, głównie w miejscowościach Jaśkowice i Byczyna.
Straty liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych – mówi mł. asp.Karol Grzyb z Komendy Powiatowej PSP w Kluczborku. – Na tę chwilę mamy straty oszacowane przez mieszkańców na ogólną kwotę 226 tys. zł. To są straty w sprzęcie AGD, który najczęściej znajdował się w pomieszczeniach piwnicznych budynków, które zostały zalane. Albo jeżeli chodzi o miejscowość Jaśkowice, na parterach budynków, do których wdarła się woda, po tej nieszczęsnej ulewie, która do nas wczoraj dotarła.
W ratowaniu mienia mieszkańców brało udział kilkudziesięciu strażaków zawodowych i druhów ochotników.
Dokładnie o 18:02 dostaliśmy pierwsze informacje o tym, że w Byczynie zaczyna bardzo intensywnie padać i już o 18:02 mieliśmy pierwsze zgłoszenie z Byczyny z ulicy Kościuszki i z ulicy Basztowej. Tam na miejsce zostały niezwłocznie skierowane pierwsze zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Byczyny oraz Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Kluczborku, po czym stwierdzono, że tych zdarzeń będzie zdecydowanie więcej i tym samym zaczęto dysponować kolejne siły i środki na miejsce zdarzenia. 18 zastępów Ochotniczej Straży Pożarnej i Państwowej Straży Pożarnej zostało zadysponowane na miejsce zdarzenia w sile 80 strażaków, którzy rozpoczęli przenoszenie i ewakuację zagrożonych elementów wyposażenia wnętrz, a w dalszych działaniach wypompowanie wody z piwnic i układanie worków z piachem w miejscach, do których ta woda mogła ewentualnie się wedrzeć – mówi asp. Grzyb.
Dziś również w centralnej Polsce przewidywane są burze z intensywnymi opadami deszczu.
Fot. Kamil Musiałek – Kluczbork 112