W Czastarach powstaje długo wyczekiwane przez mieszkańców boisko sportowe. Wszystkie prace idą zgodnie z planem. Gmina ogłosiła przetarg na zaplecze w postaci m.in. szatni dla sportowców i sędziów. Przesłane do urzędu oferty sprawiły, że przetarg unieważniono.
Jestem rozczarowany i słyszę też że mieszkańcy też nie są zadowoleni – chodzi o nasze boisko sportowe. Wykonawca, który buduje całą płytę, infrastrukturę tego boiska, tę kwotę dał naprawdę przyzwoitą, było to około 900 tysięcy złotych. Chcieliśmy wykonać szatnie, całą tę infrastrukturę sanitarną, wspólnie podjęliśmy decyzję, że najtańsze i najszybsze, co może być, to tak zwane kontenery szatniowo-sanitarne. Przygotowaliśmy w budżecie kwotę 220 tysięcy złotych, ogłosiliśmy pierwszy przetarg i byliśmy niemile zaskoczeni, aż do tego stopnia, że unieważniliśmy ten przetarg, ponieważ największa oferta przekraczała 600 tysięcy złotych. Wszyscy byliśmy zniesmaczeni, bo za 300 czy 350 tysięcy złotych to my dzisiaj kupujemy w stanie surowym dom. Ogłosiliśmy więc drugi przetarg. Najtańsza oferta to była kwota 300 tysięcy złotych. Niestety widzimy, że ceny tych kontenerów są wysokie, tej bryły kontenerów – może tak to określę, bo to nie jest jeden kontener, tylko siedem sztuk połączonych ze sobą, gdzie są przejścia między nimi i sale, w których przebierają się zawodnicy, mają tak, jak nakazują przepisy, minimum 25 metrów kwadratowych jedna, do tego łazienki, prysznice, szatnie dla sędziów, toalety dla kibiców. Trochę jestem zdziwiony. Ta inwestycja nie wyjdzie najtaniej. Umowa już została podpisana, ta inwestycja ma być zakończona do kwietnia.
– mówił wójt gminy Czastary, Dariusz Rejman.