Konkursy skills challenge i rzutowe, pokazy taneczne, mecze drużyn w różnych kategoriach wiekowych oraz efektowny pokaz wsadów można było podziwiać podczas trzeciego eventu rodzinnego sekcji koszykówki WKS-u Wieluń.
Na boisku w hali ZS nr 1 zaprezentowali się młodzi zawodnicy klubu, a gwiazdą popołudnia i wieczoru był Rafał „Lipek” Lipiński, który przedstawił szeroki repertuar dunków. Zagrał też z młodzieżą i odpowiadał na pytania uczestników. A było o czym mówić, bo „Lipek” to doświadczony dunker, który startował i wygrywał konkursy wsadów na każdym kontynencie z wyjątkiem Antarktydy.
Ja pamiętam czasy, kiedy wstawało się o 4 rano, żeby oglądać konkurs wsadów podczas weekendu gwiazd NBA. Daleko w Ameryce Północnej odbywają się te wydarzenia, dlatego tak późno. Czy było warto wstawać o 4 rano? Było warto, ponieważ były to niesamowite emocje. Nawet nie tyle sam mecz gwiazd, ile konkurs wsadów, cała ta atmosfera streeballu zainspirowały mnie do tego, żeby w ten sposób próbować swoich sił tutaj w Polsce i później też na świecie. Urosło to do osobnego sportu. Dunking jest teraz osobnym sportem. Jesteśmy zapraszani na eventy, na których główną atrakcją jest konkurs wsadów, a nie turniej koszykarski. Mamy swoją ligę, mamy federację, która może niekoniecznie jest oficjalna, podpięta pod jakieś komitety olimpijskie, na razie. Natomiast są wymyślane jednoznaczne zasady, jak te konkursy powinny się odbywać. Generalnie bardzo mocno się to rozrosło na całym świecie. Dzięki temu można to nazwać karierą sportową i się temu poświęcić – mówił Lipiński, który podkreślał też, że takie spotkania z dziećmi i młodzieżą mają dla niego duże znaczenie, m.in. ze względów sentymentalnych. – Szczerze mówiąc, jestem wzruszony i pozytywnie dotknięty, ponieważ rozmawiając z dzieciakami podczas swojego występu, one zwracały uwagę na takie niuanse jak buty, jak ulubieni koszykarze. I wróciłem trochę do lat swojej młodości, kiedy jako 13-latek też koniecznie chciałem mieć te buty, te i nie inne, nie było innej opcji, tylko te chciałem. Jeździłem po wszystkich sklepach, dopóki tych butów nie znalazłem. Tak samo zwracałem uwagę, przyznajmy się, nie na grę zespołową, tylko na triki, wsady, bloki, czyli najefektowniejsze rzeczy. Tak samo u nich to widzę, że zaczyna się to wszystko od pasji. Nie od rozsądku, że fajnie grać, bo to jest duży biznes, bo można zrobić karierę. Nie. Wszystko zaczyna się od zajawki, od pasji. To według mnie jest taki punkt wyjścia, od którego można zaczynać, żeby to miało ręce i nogi. I długo to może trwać.
Event rodzinny to wydarzenie, którego pomysłodawcą i głównym organizatorem jest Dawid Małolepszy. Celem jest integracja oraz pokazanie rodzicom zawodników WKS-u, jak pracują i czego uczą się dzieci podczas treningów w klubie.
Dodajmy, że w rozgrywkach ligowych startuje jedna wieluńska drużyna – w kategorii U13 chłopców. WKS Metapol Wieluń zajmuje obecnie 8. miejsce w tabeli.