21 marca obchodzimy Światowy Dzień Zespołu Downa. Data nawiązuje do dodatkowego chromosomu właśnie w 21. parze chromosomów. Dziś o 13.15 porozmawiamy z Szymonem Janikiem i jego mamą, Agnieszką Janik. Będzie o spełnianiu marzeń, ale też o nauce samodzielności:
Szymon przeszedł wstępną kwalifikację. Pojedzie na turnus, który będzie trwał około 2-3 tygodni, zależy ile wytrzyma i jak się będzie sprawował. Nie ma problemów z czynnościami domowymi, ale z kontaktem porozumiewawczym. Nie chce korzystać z „mówika”. Wypowiada pojedyncze zdania, śmieje się, ale jak już publicznie się dzieje, to już jest z boku. Rozmawiać z nim umiem ja, mąż, siostry i panie z ośrodka (Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Gromadzicach – przyp. red.). Mieszkanie treningowe jest pod nadzorem terapeutów i trenerów. To jest moje największe marzenie, by Szymon się znalazł w tym programie terapeutycznym. Nie jest to w Wieluniu. Są to trzy największe miasta w Polsce i mam nadzieję, że w jednym się Szymon znajdzie.
Dużą popularnością cieszy się akcja społeczna zachęcająca do zakładania dziś dwóch rożnych skarpetek. Z roku na rok przybywa osób, które w ten sposób solidaryzują się z osobami z zespołem Downa.
Zobacz również:
Szymon Janik z Wielunia spełnia marzenia. Nie przeszkadza mu w tym zespól Downa, z którym się urodził (zdjęcia)