Zadowolenie w kolarskim związku i w MLKS-ie Wieluń po starcie Dominiki Włodarczyk w Mistrzostwach Świata w kolarstwie. Przypomnijmy, wychowanka wieluńskiej grupy zajęła 45. lokatę w wyścigu ze startu wspólnego kobiecej Elity. Była jedenasta wśród Orliczek. Zadowolenia nie ukrywa dyrektor sportowy Polskiego Związku Kolarskiego Wacław Skarul:
Widać, że Dominice brakuje jeszcze wytrzymałości, bo ona bardzo dobrze się spisywała przez mniej więcej 120-130 km. W pewnym momencie, mówiąc po kolarsku, odcięło jej prąd. Jak poprawi wytrzymałość, to jestem głęboko przekonany, że będzie mocnym wsparciem Niewiadomej i będzie też sama walczyła o najwyższe laury w światowym kolarstwie.
Rozpierała mnie duma, kiedy patrzyłem, jak jechała, jak rozważnie, jak mądrze, jak zachowywała się w grupie. Nie miała respektu przed zawodniczkami z Elity kobiet. Myślę, że to był świetny wyścig w jej wykonaniu. Nic więcej nie mogła ugrać, bo wiadomo, że miała swoje zadania. Była założona taktyka, że jadą na Kasię Niewiadomą, i liczył się medal w seniorkach. 11. miejsce w Orliczkach fajne, aczkolwiek uważam, że byłoby ją stać na dużo więcej, gdyby wyścig Orliczek był osobny. Wtedy nie tylko marzylibyśmy, ale byśmy myśleli o medalach. Jest 11. miejsce po naprawdę świetnym wyścigu. Pięknie się zaprezentowała. Na pierwszych podjazdach pięknie jeździła, po czubie. Tylko się cieszyć z jej jazdy i dotychczasowego rozwoju – dodał Michał Kuś, były trener Dominiki Włodarczyk w MLKS-ie.