1180 ton opału po preferencyjnej cenie trafiło już do gminy Wieluń w drugiej turze dystrybucji. Samorząd czeka jeszcze na co najmniej 513 ton.
Dziennie do wieluńskiego ratusza trafia od 30 do 50 wniosków węglowych w drugiej turze jego dystrybucji – mówił burmistrz Paweł Okrasa pod koniec stycznia. – Ten drugi etap jest spokojniejszy. Od początku akcji została wpłacona kwota od mieszkańców 4 mln 240 tys. zł, daje to około 2100 ton opału, który zamówili mieszkańcy. To, co zostało przyznane, pokrywa to zapotrzebowanie. Te nowe wnioski będziemy musieli wnioskować o dodatkowe zamówienie. Druga tura dotyczy głównie orzecha, czyli tego grubszego asortymentu. Jesteśmy uzależnieni od ilości i przydziału. Mamy dziennie dwa transporty, nieraz trzy, a nieraz wcale. Ta poprzednia akcja była sprawna, teraz ciut wolniej idzie. Teraz są pewne korki w kopalniach, są zaległości z zeszłego roku, ale nie idzie to najgorzej. Z tej drugiej tury opał jest z dobrej kopalni (Chwałowice – przyp. red.). Mieszkańcy nie żalą się na jakość orzecha czy ekogroszku. W tych zeszłych dostawach niestety ponad 300 ton ekogroszku, drugi gatunek, było kiepskiej jakości. I był problem, żeby ten opał się dobrze palił.
Jak się dowiedzieliśmy, w połowie stycznia dotarła do Wielunia dodatkowa dostawa opału, a niebawem ma się pojawić jeszcze jedna, o którą wnioskował urząd miejski.