Na drodze krajowej nr 74 w gminie Biała w ciągu zaledwie dziewięciu miesięcy w obszarze zabudowanym doszło do trzech śmiertelnych wypadków. W grudniu na skutek zderzenia tira z ciągnikiem rolniczym zginął kierowca z drugiego pojazdu, w lipcu śmiertelnie potrącony został pieszy przechodzący w dozwolonym miejscu, a w minioną sobotę w miejscowości Biała Pierwsza doszło do śmiertelnego potrącenia nastolatka. Liczba ofiar i wypadków rośnie przerażająco szybko. Wójt od pięciu lat zabiega o odcinkowy pomiar prędkości, jednak bezskutecznie.
Wielka tragedia dla rodziny, kolegów i koleżanek – mówi Aleksander Owczarek, wójt gminy Biała. – Dziewięć miesięcy, trzy śmiertelne wypadki, wszystkie w obszarze zabudowanym, ludzkie tragedie, które wydarzyły się na 99% z nadmiernej prędkości i dopóki nie będzie tam na całym odcinku, prawie 5-kilometrowym, wyegzekwowana ta bezpieczna jazda, według mojej oceny codziennie przejeżdża tam pewnie kilkanaście tysięcy pojazdów na dobę, natężenie jest niesamowite, przy braku jazdy zgodnie z przepisami to prawdopodobieństwo takich zdarzeń jest ciągle niemałe. Od pięciu lat gmina Biała, z mojej inicjatywy, stara się o to, były protesty mieszkańców, spotkania komisji bezpieczeństwa, spotkania z inspektoratem transportu drogowego, wyjazdy do ministerstwa, angażowali się w to posłowie, cieszę się, że jest to wsparcie, ale mówimy o tym przez 5 lat. Dla bezpieczeństwa na drodze krajowej w gminie Biała zrobiliśmy tutaj wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, rejonem w Wieluniu bardzo wiele. Doświetliliśmy cały odcinek światłem ledowym, słup koło słupa palą się lampy, doświetlone są przejścia dla pieszych znakami D6 z góry, to na pewno zwiększyło bezpieczeństwo, w części to również finansowaliśmy, ale nie ma ścieżki, żeby finansować odcinkowy pomiar prędkości. To musi się wydarzyć z wydatków administracji publicznej, państwowej, Ministerstwa Infrastruktury (…).
Posłuchaj: